Przedstawiciele Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego (CEU) biją na alarm, gdyż założony w 1991 roku uniwersytet może przestać istnieć! Poruszenie jest efektem planowanej nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym, która w ostatnich dniach jest przedmiotem dyskusji w węgierskim rządzie.
Nowelizacja ustawy jest spowodowana wykryciem nieprawidłowości w działalności niektórych zagranicznych placówek uczelni wyższych, mających siedziby na terenie Węgier. Zmiany mają polegać na zaostrzeniu przepisów tak, aby uczelnie spoza Unii Europejskiej mogły działać i wydawać dyplomy jedynie po porozumieniu głów państw. A więc jeżeli uczelnia zarejestrowana jest przykładowo w Australii to jej filia może prowadzić kształcenie na terytorium Węgier tylko pod warunkiem podpisania porozumienia pomiędzy przedstawicielami tych państw.
Działająca od ponad 25 lat uczelnia, której współzałożycielem jest urodzony na Węgrzech miliarder George Soros, została zarejestrowana w Stanach Zjednoczonych, jednak jej siedziba znajduje się w Budapeszcie. Ten tzw. Uniwersytet Środkowoeuropejski nie spełnia zatem nowych warunków prawnych. Nie jest to jednak wyjątek, gdyż podobnie jest z ponad 20 innymi uczelniami wyższymi w kraju rządzonym przez Wiktora Orbana.
CEU jest prywatną uczelnią, która kształci magistrów i doktorantów z ponad 100 krajów świata. Została założona, by „wskrzeszać i ożywiać wolność intelektualną” w Europie Środkowowschodniej, która w pierwszej połowie XX w. dotknięta została ideologiami faszyzmu i komunizmu. Studia odbywają się w języku angielskim, a wśród oferowanych kierunków znaleźć można ekonomię, stosunki międzynarodowe i studia europejskie, studia nad problematyką nacjonalizmu (studiów nad problematykę lewicy czy liberalizmu oczywiście nie ma), historię, filozofię czy jakże modne ostatnimi czasy gender studies. Każdego roku uczelnia przyjmuje w swoje progi niemal 1500 studentów, z czego około 330 to Węgrzy. Podobno większość studentów otrzymuje wsparcie finansowe w postaci stypendium zasilanego z kieszeni Sorosa. Co ciekawe, także sam premier Węgier kształcił się w Central European University.