Jak poinformowały media - prezydent Kolumbii Gustavo Petro wprowadził na 12 miesięcy stan klęski żywiołowej na całym terytorium w związku z licznymi pożarami lasów i fenomenem El Nino. Z oficjalnych danych wynika, że w niedzielę lasy płonęły w 13 miejscach kraju.
Dekret sygnalizowano już kilka dni temu, ale prezydent podpisał go w sobotę, a oficjalnie jego treść została ogłoszona w niedzielę - podał dziennik "El Tiempo". Stan klęski żywiołowej ma obowiązywać przez 12 miesięcy z możliwością przedłużenia o kolejny rok.
Na walkę z klęską żywiołową przewidziano 500 mld pesos (ok. 515 mln zł) – wyjaśnił w ostatnich dniach minister spraw wewnętrznych Luis Fernando Velasco.
Rządowa agencja ds. zarządzania ryzykiem kataklizmów UNGRD poinformowała w niedzielę, że w ciągu ostatniej doby strażakom udało się ugasić 23 pożary lasów. W godzinach porannych w różnych częściach kraju aktywnych wciąż było 13 pożarów. W walkę z kataklizmem zaangażowanych jest ponad 20 tys. osób – napisano.
W sobotę wieczorem burmistrz Bogoty Carlos Fernando Galan poinformował, że strażakom udało się ugasić jeden z pożarów trwających od kilku dni na wschodnich obrzeżach miasta. W innym miejscu ogień wciąż nie ustępował, choć ekipy poczyniły „duże postępy” – powiedział, dziękując strażakom za poświęcenie.
Kolumbia boryka się w ostatnich miesiącach z falą upalnej i suchej pogody, którą dodatkowo pogarsza El Nino. To zjawisko powstaje raz na kilka lat w wyniku wysokiej temperatury wody w równikowej części Oceanu Spokojnego i może wpływać na pogodę na wszystkich kontynentach.