Młodzi Niemcy praktycznie nic nie wiedzą o zbrodniach swoich rodaków w Polsce
Historia Niemiec w latach 1933-1945 jest w szkołach naszego zachodniego sąsiada tematem traktowanym bardzo zdawkowo. O niemieckich zbrodniach w Polsce, pomijając Holokaust, mówi się bardzo niewiele.
"W Niemczech tematy związane z drugą wojną światową, narodowym socjalizmem i Holokaustem wkraczają na lekcje historii najczęściej w dziewiątej lub dziesiątej klasie – w zależności od kraju związkowego i rodzaju szkoły ponadpodstawowej. Edukacja leży w gestii władz landowych, a zatem każdy z szesnastu krajów związkowych ma własny system szkolny i czasem też podręczniki", czytamy w portalu dw.com
Kiedy historia lat 1933-1945 wkracza do szkół, zajmuje uczniom około 20 godzin lekcyjnych i tym samym większą część półrocza. Później w wyższych klasach (mają je głównie ośmio- lub dziewięcioletnie gimnazja – odpowiedniki polskiego liceum) wiedza o tym okresie jest pogłębiana w ciągu jednego półrocza. Oznacza to, że uczeń niemieckiego gimnazjum przez znaczną część roku szkolnego zajmuje się okresem narodowego socjalizmu i drugą wojną światową. Zaczyna się już od Republiki Weimarskiej i drogi do "państwa nazistowskiego". Potem pojawia się temat ucisku, ale także oporu, rasizmu, dyskryminacji, antysemityzmu, a następnie Holokaustu.
Zwykle jednak, jak podkreśla portal dw.com, nie ma miejsca na dodatkowe tematy, takie jak niemieckie zbrodnie w Polsce. "Na normalnych lekcjach historii nie ma czasu na zagłębianie się w każdy kraj Europy. Na kursie podstawowym zajmujemy się liczbą polskich lub sowieckich ofiar, może jeszcze 1 września 1939 roku. Czasami można zgłębić jeden, dwa dodatkowe tematy w późniejszych klasach na kursie zaawansowanym, ale to również zależy od nauczycieli", tłumaczy Niko Lamprecht, prezes niemieckiego Związku Nauczycieli Historii (cytat za dw.com)
Na przykład w podręczniku historii dla dziewiątej klasy gimnazjum w Nadrenii Północnej-Westfalii napaści na Polskę 1 września 1939 roku poświęcone są fragmenty w rozdziale „Niemiecka wojna na wyniszczenie w Europie”. Wyjaśnia się w nim, że Polska była kolejnym krajem sąsiednim, który Hitler i nazistowskie Niemcy chciały sobie podporządkować. Można przeczytać o reakcjach Francji i Wielkiej Brytanii, które w odpowiedzi na atak na Polskę wypowiedziały Niemcom wojnę, ale nie przystąpiły aktywnie do działań wojennych. W ciągu kilku tygodni Polska została pokonana i podzielona między Niemcy i Związek Sowiecki – zgodnie z paktem Ribbentrop-Mołotow. „Przede wszystkim SS, ale także Wehrmacht ustanowił w Polsce reżim okupacyjny, który łamał prawo międzynarodowe. Narodowi socjaliści dopuścili się ludobójstwa na polskiej elicie i systematycznie mordowali polskich Żydów. Wielu Polaków zostało deportowanych i musiało wykonywać pracę przymusową” – czytamy w podręczniku wydawnictwa Klett (cytat za dw.com).
Ludobójstwu europejskich Żydów, Sinti i Roma poświęcony jest osobny rozdział w podręczniku, a jego podrozdziały dotyczą m.in. systemu obozów zagłady i obozu Auschwitz. Jedno ze zdjęć pokazuje selekcję węgierskich Żydów na rampie w Auschwitz-Birkenau. Na temat ludobójstwa ludności polskiej już miejsca nie było. Nie było także miejsca na to, że mordowani przez Niemców Żydzi byli w większości obywatelami państwa polskiego (wyznania mojżeszowego - jak to przed wojną pisano).
Źródło: DW Polski, Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
