W odwecie za atak kurdyjskich rebeliantów na konwój wojskowy, tureckie siły powietrzne ostrzelały pozycję Partii Pracujących Kurdystanu w północnym Iraku. Według Ankary zginęło od 35 do 40 osób.
Rząd w Ankarze usprawiedliwia atak jako odwet za zabicie w niedzielę przez bojowników PKK 16 tureckich żołnierzy jadących w konwoju na południowym wschodzie Turcji. Reuters twierdzi, że był to „najbardziej krwawy atak” od czasu załamania się pod koniec lipca zawieszenia broni między Turcją a Kurdami.
Pod koniec lipca tureckie siły powietrzne, wykorzystując działalność Państwa Islamskiego, rozpoczęły naloty na pozycje PKK w północnym Iraku. Władze tureckie podają, że dotychczas w operacji przeciw PKK zginęło ok. 800 kurdyjskich rebeliantów.
W rewanżowych atakach PKK na tureckie wojsko i policję od końca lipca zginęło kilkadziesiąt osób.