Zespół Sky News w Gazie sfilmował setki ludzi desperacko próbujących zdobyć chleb w jednej z niewielu piekarni działających w Rafah. Chleb stał się w Gazie cenny jak złoto, relacjonują w niedzielę dziennikarze stacji telewizyjnej. ONZ ostrzega, że Gazie grozi głód.
W Rafah jest ponad milion uchodźców, a ONZ twierdzi, że rodziny często przez cały dzień muszą obejść się bez jedzenia, relacjonuje stacja.
Nabil Naser uciekł z północnej Gazy do Rafah. Spędził cały dzień w kolejce po chleb. Powiedział Sky News, że do czasu ponownego otwarcia piekarni w tym tygodniu w mieście nie można było kupić chleba, a jedynym sposobem, aby go zdobyć, było jego upieczenie na otwartym ogniu.
„Przysięgam, że dzisiaj stałem dziesięć godzin, żeby zdobyć tę torbę chleba. Tak jest w tym kraju. Tylko jedna lub dwie piekarnie na całe Rafah. Chcemy więcej niż jedną piekarnię. Powinno być ich co najmniej dziesięć” – dodał Naser.
Palestyńczycy pieką chleb w pobliżu ruin domów zniszczonych podczas nalotów. W Chan Junis podczas ucieczki „wszyscy piekliśmy chleb na otwartym ogniu – powiedział Naser. - Zbieraliśmy drewno na opał i na blasze piekliśmy chleb” - dodał.
Dostawy żywności dla Gazy skurczyły się prawie do zera od początku wojny, kiedy Izrael rozpoczął całkowite oblężenie tego terytorium, relacjonuje Sky News.