Niemcy zadowoleni, gdyż ubywa im migrantów. Mogą być wdzięczni Tuskowi, który robi co mu każą

Coraz mniej migrantów przybywa do Niemiec – wynika z danych statystycznych. Również w UE Niemcy stają się mniej atrakcyjne - czytamy na stronie DW. Jest to m.in zasługa przerzucania na terytorium Polski nielegalnych migrantów, na co zgodę, przy sprzeciwie większości Polaków, wyraża Donald Tusk. W ten sposób ten najczęściej nagradzany przez naszych zachodnich sąsiadów polski polityki może liczyć na kolejne uznanie Berlina.
Niemcy mogą być dumne z Tuska
W 2024 r. przybyło do Niemiec około 430 tys. więcej osób niż wyemigrowało – podał we wtorek (24.06.2025) Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden. Rok wcześniej saldo migracji wyniosło około 663 tys., a w 2022 r. osiągnęło prawie 1,5 mln osób. Według danych statystycznych w zeszłym roku do Niemiec przyjechało 1,69 mln osób, a wyjechało z Niemiec 1,26 mln. W porównaniu z rokiem 2023 liczba przyjazdów spadła o 12 proc., a liczba wyjazdów pozostała prawie niezmieniona.
Jednym z powodów mniejszego salda migracji był spadek imigracji z głównych krajów pochodzenia osób ubiegających się o azyl w Niemczech. Z Syrii przybyło o 25 proc. mniej osób niż w 2023 roku. Znaczący spadek odnotowano również z Turcji i Afganistanu – odpowiednio o 53 i 32 proc.
Na stałym poziomie ok. 121 tys. osób pozostało saldo migracji z Ukrainy, przy czym spadła w równym stopniu zarówno liczba przyjazdów, jak i wyjazdów.
Innym powodem spadku salda migracji jest ciągły spadek imigracji z państw Unii Europejskiej – podaje niemiecki urząd statystyczny. Po raz pierwszy od 2008 roku więcej osób przeniosło się z Niemiec do innych krajów UE niż z tych krajów do Niemiec.
Z niedawno opublikowanych danych niemieckiej policji wynika, że w ciągu 14 miesięcy rządów koalicji 13 grudnia przerzuciła ona do naszego kraju ponad 10 tysięcy migrantów. O kolejnych przypadkach tego procederu praktycznie codziennie informuje Ruch Obrony Granic. Pomimo sprzeciwu wobec tych praktyk większości Polaków, nic nie wskazuje, by Tusk w końcu zatamował ten ruch. Oficjalnie polskie władze nie zauważają skali problemu. W rzeczywistości w tych praktykach udział bierze także polska Straż Graniczna.
Wiele krajów jednak, którym Niemcy chciałyby narzucić taki proceder, odmawia Berlinowi, co ostatnio zrobiła Grecja.
Źródło: Republika/DW
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X