Ponad 1000 mieszkańców Lizbony protestowało w sobotę przeciw zapowiedzianemu przez rząd Portugalii oraz władze miasta lokowaniu bezdomnych imigrantów w opustoszałym budynku szpitala wojskowego w dzielnicy Belem.
Uczestnicy demonstracji wznosili okrzyki przeciwko rządowi Luisa Montenegro, władzom miasta i dzielnicy Belem, oskarżając ich o „nadmierną troskę” o przybyszów kosztem mieszkańców Lizbony.
“Szpital potrzebny miejscowej ludności!”, „Zacznijcie dbać o swoich!”, „Słuchajcie obywateli!”, skandowali uczestnicy manifestacji, wśród których dominowali mieszkańcy południowo-zachodniej części stolicy.
Jak poinformował współorganizujący protest Vitor Pereira, szef stowarzyszenia seniorów Curifa, zarówno dowództwo armii, jak i władze miasta i gminy nie wywiązały się z obietnicy przekazania opustoszałych pomieszczeń szpitala wojskowego na rzecz budowy ośrodka opiekuńczego dla seniorów oraz żłobka.
“Rząd Portugalii nie dba o swoich obywateli, a troszczy się o obcych. Wielu tutejszych seniorów czeka od lat na ten dom spokojnej starości, obiecany w przeszłości przez władze” - powiedział Pereira.
4 czerwca rząd Portugalii Luisa Montenegro wydał oświadczenie informujące, że na terenie opustoszałego budynku szpitala wojskowego powstanie ośrodek tymczasowego pobytu dla imigrantów. Docelowo przygotowanych zostanie dla nich 200 miejsc noclegowych.