Około godziny 6 rano, kilku uzbrojonych napastników weszło do sklepu Primark w pobliżu Paryża. Wzięli zakładników i przetrzymywali ich do godziny 10:30, kiedy do budynku wdarły się francuskie siły specjalne.
Napastnicy, którzy weszli do centrum handlowego wzięli jako zakładników głównie pracowników sklepu. 18 osób zostało już uwolnionych, ale francuska policja wciąż wyjaśnia szczegóły zajścia.
Służby poinformowały dotąd jedynie, że najprawdopodobniej nie był to atak terrorystyczny, a napad miał charakter rabunkowy. W okolicy centrum handlowego całkowicie wstrzymany został ruch, a policja zabezpieczyła teren. Do odwołania zamknięto również wszystkie sąsiednie sklepy.
Cała sytuacja miała miejsce w miejscowości Villeneuve-la-Garenne na północny zachód od Paryża. Jako pierwsza o ataku poinformowała swojego chłopaka jedna z pracownik sklepu, która napisała mu w wiadomości SMS, że jest przetrzymywana jako zakładniczka.
Police: 10 staff members at Primark in Villeneuve-la-Garenne, near Paris, are unaccounted for http://t.co/5WVIU6EyPH pic.twitter.com/Audbuay0PI
— ITV News (@itvnews) lipiec 13, 2015