Przejdź do treści

Usunięcie polskich pomników pamięci w Rosji nie usunie ich z naszej pamięci

Źródło: polskieradio24.pl

„Prawdy nie da się oszukać; pamiętamy i będziemy pamiętać o miejscach w Rosji upamiętniających Polaków, którzy stali się ofiarami represji politycznych” - ambasador RP w Moskwie Krzysztof Krajewski komentując usunięcie pomnika z tablicą ku czci Jana Stanisława Jankowskiego, skazanego w procesie szesnastu.

"Obserwujemy ze smutkiem konsekwentną negatywną politykę władz, które usuwają miejsca upamiętniające Polaków. Dzieje się to pod osłoną nocy, bez żadnych świadków, nikt nie potrafi wyjaśnić kiedy i dlaczego, a jeśli są wyjaśnienia, to są one niestety nieprawdziwe. Najbardziej zasmucające i poruszające jest to, że dochodzi do takich działań na cmentarzach" - powiedział ambasador Krzysztof Krajewski. Są to, jak podkreślił, cmentarze prawosławne, gdzie pochowani są "obywatele różnych państw, którzy padli ofiarą represji politycznych". Działania te - dodał dyplomata - "nie mają żadnego logicznego wyjaśnienia i pokazują, że obecnie w Federacji Rosyjskiej nie istnieją żadne wartości - brak jest szacunku dla tych, którzy odeszli".

"Sfingowany proces szesnastu, w którym skazany został Jan Stanisław Jankowski, jest klasycznym przykładem działań stalinowskich. Dewastacja miejsc upamiętniających jest powtórzeniem, w XXI wieku, tej polityki stalinowskiej" - powiedział Krajewski.

Ambasador RP odwiedził w miniony weekend cmentarz we Włodzimierzu nad Klaźmą położony nieopodal więzienia, w którym więziony był Jankowski. Delegat Rządu RP na Kraj, uprowadzony przez sowieckie NKWD w marcu 1945 roku, skazany w procesie szesnastu wraz z innymi przywódcami Polski Podziemnej, zmarł w więzieniu we Włodzimierzu w niewyjaśnionych okolicznościach w marcu 1953 roku na dwa tygodnie przed końcem wyroku. Został pochowany w zbiorowej mogile na pobliskim cmentarzu i właśnie w tym miejscu do niedawna znajdowała się ściana pamięci z upamiętniającą go tablicą. W tym samym miejscu wisiały tablice upamiętniające działaczy politycznych podziemia estońskiego i litewskiego.

Ściana ta - jak podkreślił ambasador - została "zdewastowana, usunięta bez żadnych śladów"; po tym miejscu pamięci "nie ma najmniejszego śladu". "Na szczęście wiemy, gdzie ten memoriał, pomnik się znajdował" - podkreślił dyplomata. Dodał, że pomimo interwencji i licznych pytań nie uzyskano odpowiedzi w tej sprawie. "Władze lokalne bardzo często zachowują się w sposób taki, jakby chciały udowodnić swoją nadgorliwość i nadmierną, źle pojmowaną lojalność wobec rządzących" - ocenił.

Przypomniał, że jest to już kolejny przypadek, gdy miejsce pamięci przypominające o represjach stalinowskich zostało całkowicie usunięte i kolejny taki incydent na cmentarzu. W Twerze jeszcze w maju 2020 roku zdemontowano z fasady dawnej siedziby NKWD tablicę upamiętniającą ofiary zbrodni katyńskiej (zamordowanych w tym gmachu więźniów obozu w Ostaszkowie). Na cmentarzu w Lewaszowie pod Petersburgiem w lipcu br. "znikł" pomnik w formie krzyża upamiętniający polskie ofiary represji stalinowskich. "Ten kilkutonowy pomnik również został wywieziony w nieznane miejsce i również nie wiadomo, kto jest za to odpowiedzialny" - powiedział ambasador.

Podkreślił, że te miejsca pamięci - pomimo usunięcia wizualnych znaków - "były, są i będą odwiedzane". Od ponad dwóch lat w Twerze polscy dyplomaci pozostawiają biało-czerwone wiązanki przed ogrodzeniem okalającym dawny gmach NKWD, obecną siedzibę uczelni medycznej. Jak zauważył ambasador, po złożeniu tych kwiatów "bardzo szybko one znikają - dlatego, że władzom tego typu pamięć przeszkadza".

"Prawdy nie da się oszukać. My pamiętamy i będziemy pamiętać" - powiedział dyplomata. Jak ocenił, "wybielanie pamięci" i wypieranie z pamięci decyzji władz sowieckich "jest jednym z głównych zadań tych, którzy w tej chwili podejmują decyzje".

 

PAP

Wiadomości

Święto Św. Szczepana - drugi dzień świąt

Radio Internetowe Republika już gra!

Polska 26 grudnia – co wydarzyło się tego dnia

Tragedia w Święta: miał zabić matkę i ranić ojca - jest już w rękach policji

Służby Tuska szukają Marcina Romanowskiego

Po 100 lat więzienia dla homoseksualistów, którzy wykorzystywali dzieci

Kozłówka. Muzeum Zamoyskich. Z czego słynie?

Przyjaciel Boga. Niezwykły film dokumentalny o św. Janie Pawle II

Von der Leyen z wizytą w Polsce. Solidarność i rolnicy zapowiedzieli protest

Tusk zaatakował Orbana i Romanowskiego. Takiej riposty się nie spodziewał

Co jeszcze zrobi Tusk by się przypodobać katolikom?

Prezydent Trump przywróci dawną nazwę najwyższej górze Ameryki Północnej

Trump wskazał kandydata na premiera Kanady

Trzaskowski sportowcem? Internauci drwią z najnowszego pomysłu PR-owców

Mała Armia Janosika nadal na tweetach świata! Któż jak Polska?

Najnowsze

Święto Św. Szczepana - drugi dzień świąt

Służby Tuska szukają Marcina Romanowskiego

Po 100 lat więzienia dla homoseksualistów, którzy wykorzystywali dzieci

Kozłówka. Muzeum Zamoyskich. Z czego słynie?

Przyjaciel Boga. Niezwykły film dokumentalny o św. Janie Pawle II

Radio Internetowe Republika już gra!

Polska 26 grudnia – co wydarzyło się tego dnia

Tragedia w Święta: miał zabić matkę i ranić ojca - jest już w rękach policji