Spalił kobietę w metrze. Prokuratorzy mają wątpliwości
Nielegalnie przebywający w USA 33-letni imigrant Sebastian Zapeta, został oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia oraz inne przestępstwa w związku z tragicznym zdarzeniem, które miało miejsce na stacji metra w Nowym Jorku.
Zapeta, wcześniej deportowany imigrant z Gwatemali, został oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia, trzy morderstwa drugiego stopnia oraz o podpalenie, po tym jak na stacji Coney Island-Stillwell Avenue w Brooklynie, zapalił kobietę, która najprawdopodobniej była bezdomna. Prokurator okręgowy ujawnił, że ze względu na poważne poparzenia, tożsamość ofiary wciąż jest ustalana.
Zgodnie z relacjami świadków oraz nagraniami z monitoringu, Zapeta podszedł do siedzącej nieruchomo ofiary, a następnie używając zapalniczki podpalł jej ubranie. W ciągu kilku sekund kobieta stanęła w płomieniach dosłownie i w przenośni. Zapeta tymczasem spokojnie usiadł na ławce na przeciwko i obserwował płonącą ofiarę.
Akt oskarżenia zostanie prawdopodobnie ogłoszony podczas rozprawy, która odbędzie się 7 stycznia. Jeśli Zapeta zostanie uznany za winnego morderstwa pierwszego stopnia, może otrzymać wyrok dożywocia bez możliwości zwolnienia warunkowego. Prokuratorzy argumentują, że przypadek powinien być rozpatrywany w sądzie stanowym, gdzie zarzuty są poważniejsze niż te, które mogłyby być postawione w sądzie federalnym.
Przypadek Zapety budzi kontrowersje w kontekście debaty na temat bezpieczeństwa publicznego oraz polityki imigracyjnej w Nowym Jorku, szczególnie po niedawnej sprawie Daniela Penny'ego, który został uniewinniony w związku ze śmiercią innego mężczyzny w metrze. Władze są pod presją, aby wprowadzić zmiany w polityce dotyczącej nielegalnych imigrantów i bezpieczeństwa w komunikacji publicznej.
Źródło: Republika/FoxNews
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X