Komisja prawna Parlamentu Europejskiego przyjęła stanowisko odnośnie zaproponowanej przez Komisję Europejską reformy prawa autorskiego. Regulacje te mają zmienić zasady publikowania i monitorowania treści w internecie, a zdaniem ekspertów w praktyce mogą oznaczać próbę cenzurowania internetu i ograniczania jego użytkownikom dostępu do informacji. Choć nad projektem pracowano dość długo, dopiero teraz zrobiło się o nim nieco głośniej... i to w chwili, gdy większość kluczowych decyzji została już podjęta. Czy zmiany forsowane przez UE da się jeszcze powstrzymać? Co w praktyce oznacza przyjęcie projektu w obecnym kształcie?
Projekt przepisów, który zyskał akceptację większości eurodeputowanych w komisji prawnej (JURI), przewiduje m.in., że platformy takie jak Google, YouTube, czy Facebook będą musiały systematycznie skanować udostępniane przez swoich użytkowników treści takie jak wideo, czy muzykę pod kątem przestrzegania praw autorskich.
Obecnie serwisy internetowe nie mają obowiązku automatycznego kontrolowania treści zamieszczanych przez ich użytkowników, muszą natomiast bezzwłocznie usunąć lub zablokować materiał, jeśli podejrzewają, że jest on nielegalnego pochodzenia. Komisja Europejska zaproponowała zaostrzenie tych regulacji, by odgórnie zobligować administratorów serwisów do monitorowania aktywności klientów. Ma to chronić artystów, których utwory są powielane bez ich zgody, np. na YouTubie.
- Nie wykluczam, że chcą tego, choć o tym nie mówią, środowiska lewicowo-liberalne. Tak, aby mieć instrument do kneblowania prawicy i środowisk tradycyjnych, oraz konserwatywnych – komentuje zapowiedź w rozmowie z portalem niezalezna.pl europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
Wiemy już, że w komisji prawnej Parlamentu Europejskiego budzący ogromne kontrowersje Artykuł 13 dotyczący filtrowania linków został przegłosowany stosunkiem głosów 15:10. Z kolei Artykuł 11 dotyczący wprowadzenia „podatku od linków przegłosowano stosunkiem głosów 13:12. Z oficjalnego komunikatu europarlamentu dowiadujemy się natomiast, że nowe regulacje dotyczące praw autorskich w internecie przegłosowano w komisji prawnej stosunkiem głosów 14:9 przy czym dwie osoby wstrzymały się od głosowania.
Projekt zostanie skierowany do dalszych prac, już bezpośrednio do Parlamentu Europejskiego i zostanie poddany pod głosowanie plenarne. Wówczas zapadnie decyzja, czy nowe regulacje zostaną ostatecznie przyjęte, czy też nie.