Ukraina oczekuje, że Rosja wznowi dostawy gazu po przekazaniu przez władze w Kijowie rosyjskiemu koncernowi Gazprom przedpłaty w wysokości 378 mln dolarów – poinformował ukraiński minister energetyki Wołodymyr Demczyszyn.
Kijów dokonał przedpłaty za miliard metrów sześciennych gazu w piątek późnym wieczorem.
Zgodnie z umową zawartą między Ukrainą a Rosją przy mediacji Komisji Europejskiej surowiec powinien zacząć być dostarczany w ciągu 48 godzin od wniesienia opłaty. Demczyszyn oświadczył w telewizji 1+1, że "Ukraina od poniedziałku zacznie otrzymywać" paliwo.
Jak poinformował, kraj zużywa ponad 200 milionów metrów sześciennych surowca dziennie, z czego 55 mln pochodzi z okrojonego wydobycia krajowego, 120 mln z rezerw, a pozostała ilość z tzw. rewersu z sąsiednich krajów Unii Europejskiej.
Od początku sezonu grzewczego pod koniec października ukraińskie rezerwy gazu spadły o 17 procent do 13,9 miliarda metrów sześciennych w dniu 1 grudnia - wynika z danych państwowej firmy Ukrtranshaz, która jest operatorem ukraińskich gazociągów.
Od połowy czerwca Rosja wstrzymała bezpośrednie dostawy gazu na Ukrainę, uzasadniając to nieuregulowanymi zobowiązaniami finansowymi Ukrainy i sporem o cenę surowca. Pod koniec października w Brukseli przedstawiciele Komisji Europejskiej, Rosji i Ukrainy podpisali porozumienie w sprawie warunków dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę przez okres zimowy do końca marca 2015 roku.