Dwóch dziennikarzy zostało rannych, a trzeci znalazł się pod gruzami po rosyjskim ataku na hotel w Kramatorsku na wschodzie Ukrainy, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę – przekazał w mediach społecznościowych szef władz obwodu donieckiego Wadym Fiłaszkin.
"W nocy Rosjanie uderzyli w Kramatorsk. Kolejnym celem w mieście stał się hotel – na razie wiadomo o dwóch rannych, a jedna osoba znajduje się pod gruzami"
– napisał Fiłaszkin.
Podkreślił, że wszystkie trzy osoby to dziennikarze: z USA, Wielkiej Brytanii i Ukrainy.
Kramatorsk to największe miasto Donbasu znajdujące się pod kontrolą sił ukraińskich. Leży około 20 km na zachód od linii frontu.
Fiłaszkin podał w osobnym komunikacie na Telegramie, że w ciągu ostatniej doby w obwodzie donieckim zginęło siedem osób: pięć w Konstantynówce, a po jednej w mieście Toreck i we wsi Kotłyne. 15 osób doznało obrażeń.
Źródło: Republika, Telegram, PAP