Naukowcy przeanalizowali DNA obecne w wodzie pobranej z 250 różnych miejsc i głębokości w słynnym szkockim jeziorze Loch Ness. Okazało się, że pływa tam ....
Prof. Neil Gemmell z Uniwersytetu Otago (Nowa Zelandia) przeprowadził nietypowe polowanie na „potwory”. Odbył podróż do jeziora Loch Ness, aby pobrać 250 próbek wody z różnych stref i głębokości tego znanego na całym świecie wodnego zbiornika.
Następnie zbadał obecne w wodzie DNA. W ten sposób chciał zweryfikować teorie na temat tzw. potwora z Loch Ness.
Według jednej z nich, stwór miałby być pradawnym, pochodzącym z okresu Jury gadem, np. plezjozaurem.
– W naszych opartych o sekwencjonowanie DNA testach nie byliśmy w stanie znaleźć żadnego dowodu na obecność stworzenia choćby dalece z nim spokrewnionego. Przykro mi, ale nie wydaje mi się, aby teoria o plezjozaurze mogła się utrzymać w świetle uzyskanych przez nas danych – mówi prof. Gemmell.
Nowozelandzki zespół sprawdził też inne teorie, które z kolei mówiły o gigantycznej rybie – sumie, jesiotrze, węgorzu, a nawet rekinie polarnym.
Choć nie udało mu się znaleźć legendarnej bestii, to nie żałuje straconego czasu. Pewien Brytyjczyk przez 24 lata tropił słynnego potwora z Loch...
– Na podstawie naszych próbek można stwierdzić, że w jeziorze Loch Ness nie ma DNA rekina. Nie ma także DNA suma. Nie znaleźliśmy również śladów jesiotra – opowiada naukowiec.
Badanie nie może jednak jednoznacznie wykluczyć prawdziwości teorii, według której słynny potwór to gigantyczny węgorz.
– W jeziorze znajduje się duża ilość DNA węgorza. Powszechnie występują one w Loch Ness i ich DNA znaleźliśmy prawie w każdej próbce. Jest ich naprawdę dużo. Czy więc istnieją też ogromne węgorze? Cóż, nasze dane nie ujawniają rozmiarów ryb, a na podstawie samej ilości materiału nie możemy wykluczyć możliwości istnienia w Loch Ness gigantycznych węgorzy. Nie możemy więc zaprzeczyć, że to, co niektórzy ludzie widzą, wierząc, że to potwór z Loch Ness, jest wielkim węgorzem – wyjaśnia prof. Gemmell.
– Potrzebne są dalsze badania, aby potwierdzić tę teorię lub jej zaprzeczyć, zatem w świetle naszych danych teoria o węgorzu pozostaje teorią, która może być słuszna – dodaje badacz.
Projekt przyniósł jednocześnie pewną wymierną korzyść – wzbudzając duże zainteresowanie, pokazał możliwości badań opartych na analizie dużych ilości DNA.