UWAGA! Mistycy ostrzegają: "Krew będzie płynąć wszędzie..."
Nie ma wątpliwości, że Niebo coraz częściej przestrzega nas przed możliwą, krwawą wojną z islamem. I to nie gdzieś na Bliskim Wschodzie, ale w centrum Europy - pisze Tomasz Terlikowski.
O tym, że coraz więcej wskazuje na fakt, że w Europie szykuje się wielkie, niemal apokaliptyczne zwarcie między islamem a chrześcijaństwem choćby arcybiskup Giuseppe Bernardini mówi od wielu lat. Już w 1999 roku podczas Synodu Biskupów w Rzymie wskazywał on na proroctwa przewidujące wielką inwazję muzułmanów na Europę.
Przykładem może być XIX-wieczna wizjonerka ukrywająca się pod imieniem „Mistyczki z Tours”, która zupełnie wprost mówiła, że w nieodległej przyszłości dojdzie do krwawej wojny domowej we Włoszech i Francji. „Kiedy każdy będzie pewien, że pokój jest zapewniony, w czasie najmniej spodziewanym wybuchnie rewolucja. Rewolucja będzie rozprzestrzeniać się w każdym francuskim miasteczku. Będzie powszechna rzeź. Ta rewolucja będzie trwała zaledwie kilka miesięcy, ale będzie straszna. Krew będzie płynąć wszędzie, bo złość bezbożnych sięgnie szczytu. Ofiary będą niezliczone. Paryż będzie wyglądać jak rzeźnia” - pisała mistyczka i dodawała, że zaczną się wówczas także krwawe prześladowania Kościoła. Arcybiskup Paryża zostanie zamordowany, a wielu kapłanom „poderżnięte zostaną gardła”.
W bardzo podobnym duchu wypowiadała się pół wieku przez „Mistyczką z Tours” bł. Anna Maria Taigi. „Francja wpadnie w okres straszliwej anarchii. Francuzi przeżyją desperacką wojnę domową, w czasie której nawet starcy chwycą za broń” - wskazywała mistyczka.
I choć w objawieniach tych nie ma mowy o islamie, to autor fundamentalnej pracy o objawieniach „Świat maryjnych objawień” Wincenty Łaszewski wskazuje, że zapowiedzi podrzynania gardeł, a także okrutnych prześladowań Kościoła wskazują, że wielce prawdopodobne jest to, że chodzić może o zamieszki wywołane przez muzułmanów. Wskazywać na to może także proroctwo przywołane przez arcybiskupa Bernardiniego, który podkreślał, że pod koniec zamieszek muzułmanie „zaatakują przez Bałkany”.
Czy czas realizacji tych wizji już nadchodzi? Wiele wydarzeń geopolitycznych wskazuje na to, że tak.