– Waszyngton konsultuje się ze swymi partnerami, tak aby nowe sankcje, które zostaną ewentualnie nałożone na Rosję, były bardziej dotkliwe dla rosyjskiej gospodarki – powiedział amerykański minister finansów (skarbu) Jack Lew.
– Współpracujemy z naszymi zagranicznymi partnerami, tak aby upewnić się, że gdy nałożymy (nowe sankcje na Rosję), to zrobimy to w sposób skuteczny – powiedział Lew w wywiadzie radiowym.
Konsultacje z europejskimi liderami zapowiedział wcześniej prezydent USA Barack Obama.
Według wcześniejszych komunikatów amerykańskiej administracji Waszyngton rozważa nałożenie na Moskwę tzw. sankcji sektorowych, wymierzonych w rozległe części rosyjskiej gospodarki, jak np. sektor energetyczny czy finansowy.
W reakcji na aneksję Krymu przez Rosję USA nałożyły sankcje w postaci zamrożenia aktywów i/lub zakazu wizowego wobec ok. 30 Rosjan, w tym wysokiej rangi urzędników i osób z najbliższego kręgu prezydenta Władimira Putina, a także kilku oligarchów, którzy dorobili się przy nim ogromnych majątków. Amerykańskie sankcje dotknęły cztery banki: Rossija, filię Rossii - Sobinbank oraz SMP Bank i Inwestkapitałbank. Bank Rossija z Petersburga obsługuje wielu ludzi ze szczytów rosyjskiej władzy.