Chociaż USA liczyły się z tym, że Rosja spróbuje zająć Krym, to amerykański wywiad nie przechwycił wymiany informacji o planie ataku. Amerykanie błędnie sądzili, że Rosjanie użyją wojsk prowadzących manewry przy granicy z Ukrainą - pisze "The Wall Street Journal".
- Niektórzy przedstawiciele władz USA podejrzewali, że Rosja może przerzucić na Krym dobrze wyszkolone jednostki w małych grupach. Jednak analitycy wywiadu nie wychwycili żadnych sygnałów o tym, zanim doszło do aneksji - zauważa dziennik.
W grudniu analitycy i dyplomaci ostrzegali, że w razie pogłębienia się kryzysu na Ukrainie Moskwa może podjąć jakieś kroki, by bronić swoich interesów na Krymie. Jednak satelity wychwyciły tylko "typowe ruchy wojsk" w bazach rosyjskich na półwyspie.
- Teraz szefowie agencji wywiadowczych USA niepokoją się, że przywódcy Rosji, dzięki dalszej ochronie przepływu informacji przed Amerykanami będą w stanie "zamaskować swoje następne działania". Wywiad i armia USA nalegają, by w celu nadrobienia tej luki informacyjnej nasilić obserwację satelitarną i próby przechwytywania łączności z terenu Rosji, Ukrainy i krajów bałtyckich - pisze „The Wall Street Journal”.