Na teren Meksyku nie wpuszczono setek imigrantów, chcących docelowo dostać się do Stanów Zjednoczonych. Imigranci, pochodzący głównie z Hondurasu i Salwadoru, ruszyli w kierunku rzeki, aby nielegalnie przekroczyć granicę.
Setki osób rzuciło się w akcie desperacji na gwatemalsko-meksykańskie przejście graniczne, wzdłuż którego przebiega rzeka Suchiate. Uzbrojeni funkcjonariusze Gwardii Narodowej próbowali powstrzymać imigrantów przed wejściem na brzeg, jednak z pewnym momencie sytuacja wymknęła im się spod kontroli i wielu osobom udało się przedrzeć na drugą stronę.
Niektóre źródła podają, że policja użyła gazu łzawiącego, na co uchodźcy odpowiedzieli kamieniami - obrzucili nimi funkcjonariuszy.
Prezydent Obrador przekonywał w ostatnich dniach, że jego rząd czuwa nad sytuację na granicach. Dodał, że dla ok. 4 tys. imigrantów, których przybycia spodziewano się w połowie stycznia, przygotowano blisko granicy miejsca pracy, schronienie oraz pomoc medyczną.
Prezydent Donald Trump zapowiedział, że jeśli meksykański rząd nie powstrzyma pochodu migrantów, to nałoży cła na swojego południowego sąsiada. Warto wspomnieć, że prezydent Meksyku przyjął ponad 40 tys. migrantów, którzy zostali odesłani ze Stanów Zjednoczonych na czas rozpatrywania ich wniosków azylanckich. Strona meksykańska skierowała blisko 30 tys. żołnierzy Gwardii Narodowej do pilnowania granicy z Gwatemalą. Donald Trump wysłał około 6 tys. amerykańskich żołnierzy do pilnowania granicy amerykańsko-meksykańskiej.