Szef MSZ Niemiec przyznał w niedzielnym wywiadzie dla dziennika "Tagesspiegel", że w Unii Europejskiej narasta sprzeciw, co do dalszych sankcji wobec Rosji. Steinmeier zapewnił jednak, że Berlin będzie zabiegał o jednolite stanowisko w tej kwestii chociaż wie, że będzie o nie trudniej.
Szef niemieckiej dyplomacji wypowiedział się również przeciwko izolowaniu Rosji, ponieważ jego zdaniem nie jest to dobra droga. Steinmeier powiedział również, że chociaż Rosja zdestabilizowała wschodnią Ukrainę i zaanektowała Krym, to jednak przyczyniła się również do zawarcia porozumienia z Iranem. "Każdy, kto zachował przynajmniej odrobinę realizmu, musi przyznać, że Rosja jest nam potrzebna do rozwiązania wielkich międzynarodowych kryzysów. Jej rola w Syrii była niepodważalna, a ja zaryzykuję, że w wysiłkach na rzecz stabilizacji sytuacji w Libii, również będziemy potrzebować Rosji" – powiedział szef niemieckiego MSZ.
Steinmeier został również zapytany, czy Rosja powinna ponownie zostać przyjęta do grona najważniejszych państw uprzemysłowionych świata (G8). Według niego należy postępować tak, jakby udział Rosji w międzynarodowych gremiach był prezentem dla tego kraju. "Zapominamy, że odpowiedzialne partnerstwo z Rosją jest też w naszym interesie. To partnerstwo jest obecnie z pewnością zakłócone. Jednak właśnie w czasach kryzysu ważne są formaty pozwalające przezwyciężyć brak dialogu i umożliwiające powrót do stołu rokowań. Nie ma przekonujących historycznych przykładów, że izolacja i wykluczenie przyniosłyby nam pokój na świecie" – dodał szef dyplomacji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Niemcy wydadzą gigantyczną sumę na uchodźców. "Der Spiegel" ujawnia budżet