– Widzę inną Ukrainę – mówiła wyraźnie wzruszona Julia Tymoszenko na scenie kijowskiego Majdanu. – Bohaterowie nie umierają – dodała.
– Jestem przekonana, że kule snajperów trafiły w serca każdego z nas. I zostaną tam na zawsze – przemawiała była premier Ukrainy. – Jeżeli damy uciec przed odpowiedzialnością, tym, którzy strzelali do serc naszych, będzie to haniebne – podkreślała.
Tymoszenko stwierdziła, że nie mogła sobie wybaczyć, że „kiedy ludzie ginęli, nie mogła być z nimi, że siedziała za kratami”.
– Razem położyliśmy kres epoce dyktatury – mówiła Tymoszenko. Zwracając się do tłumów na Placu Niezależności, podkreślała: – Jesteście siłą, która nie da zrobić kroku wstecz. Tłum skandował „JULIA, JULIA”.
– Nie wierzcie w ani jedno słowo polityków. Nikt z was nie ma prawa odejść z Majdanu. To Wy zmieniliście wszystko, nie politycy, nie świat, to wy. Jesteście narodem, którego już nikt nie pokona, którego już nikt nie rzuci na kolana. Wasza siła jest nie do pokonania – przemawiała Tymoszenko. – Chcę, żebyście wiedzieli, że jeśli wy potrafiliście zmienić Ukrainę, jesteście w stanie zrobić wszystko – dodała.
Więziona była premier Ukrainy stwierdziła, że ludzie „swoim męstwem, przelaną krwią i patriotyzmem zasługują, żeby rządzić własnym państwem”.
– Będąc jednym z polityków, chciałam prosić o rozgrzeszenie i wybaczenie. Chcę zrobić wszystko, żebyście zobaczyli innych polityków, innych urzędników, żebyście byli częścią budowania wolnej Ukrainy – apelowała Tymoszenko.
– Protesty na Ukrainie zapoczątkowały ruch, który doprowadzi do oswobodzenia innych zniewolonych narodów – oświadczyła Tymoszenko, występując w sobotę wieczorem na Majdanie Niepodległości w Kijowie. – To wy rozpoczęliście nowy ruch na świecie. Patrzą na was wszystkie narody, które żyją pod autorytarnymi rządami – przemawiała, siedząc w wózku inwalidzkim, do zgromadzonych na Majdanie tłumów.