Twitter postanowił dołączyć do grona serwisów, które będą usuwać wszelkie wpisy negujące istnienie holokaustu. To już kolejne media po facebooku, które zamierzają zwalczać dezinformacje w sieci.
W poniedziałek to Facebook zmienił swoje zasady i zakazywał publikacji treści negujących istnienie Holokaustu. Różnica w podejściu Twittera polega na tym, że nie wprowadził on bezpośrednich zasad w swoim regulaminie, które bezpośrednio będą eliminować treści dotyczące powątpiewające w istnienie Holokaustu, jednak rzeczniczka spółki przekazała, że takie treści będą od teraz podlegać pod tzw. treści nienawistnego postępowania, które będą mogły być usuwane.
- Nasza polityka nienawistnego zachowania zabrania szerokiego zakresu zachowań, w tym odwoływania się do brutalnych wydarzeń lub rodzajów przemocy, których głównymi ofiarami były osoby chronione lub prób zaprzeczania, lub umniejszania takich wydarzeń-powiedziała rzeczniczka Twittera w rozmowie z Business Insider.
Jak zaznaczają dziennikarze Business Insider, formuła "próby zaprzeczania lub umniejszania takich wydarzeń" nie jest umieszczona na stronie platformy i oznacza znaczną zmianę w interpretacji polityki Twittera.
- Misją Twittera jest służenie debacie publicznej i zapewnienie, że usługa jest miejscem, w którym ludzie mogą bezpiecznie wyrażać siebie. Zdecydowanie potępiamy antysemityzm, a nienawistne zachowania nie mają absolutnie miejsca w naszych usługach-przekonuje rzeczniczka.
- Mamy również do czynienia ze zdecydowaną gloryfikacją przemocy i podejmujemy działania przeciwko treściom, które gloryfikują lub wychwalają historyczne akty przemocy i ludobójstwa, w tym Holokaust-zapewniła.
Facebook
Właściciel serwisu społecznościowego Facebook, poinformowała w poniedziałek, że aktualizuje swoją politykę dotyczącą mowy nienawiści i zakazuje wszelkich treści, które negują Holokaust lub zniekształcają prawdę o nim.
Polityka Facebooka nie obejmuje żadnych innych ludobójstw, takich jak ludobójstwa Ormian i Rwandy. Twitter nie powiedział wprost, czy jego polityka ma zastosowanie do innych ludobójstw, ale kiedy rzeczniczka określiła działania na rzecz usuwania "brutalnych wydarzeń" sugeruje ot, że może mieć szerszą politykę niż Facebook.
Decyzję o wprowadzeniu zmiany ogłoszono ponad dwa lata po tym, jak szef Facebooka Mark Zuckerberg powiedział w wywiadzie dla serwisu Recode, że jakkolwiek uznaje za "głęboko obraźliwe" zaprzeczanie Holokaustowi, nie uważa jednak, iż takie treści powinny być zakazane na Facebooku.
- Zmagałem się z konfliktem między opowiadaniem się za wolnością słowa a szkodami spowodowanymi minimalizowaniem lub negowaniem horroru Holokaustu-napisał w poniedziałek Zuckerberg na Facebooku. „Moje myślenie zmieniło się, ponieważ widziałem dane pokazujące wzrost przemocy na tle antysemickim - dodał.
Firma poinformowała, że nowe zasady nie zostaną wprowadzone "z dnia na dzień". Dodała, że jeszcze w tym roku zacznie kierować osoby wyszukujące hasła związane z Holokaustem lub jego negowaniem do wiarygodnych informacji poza Facebookiem.
Organizacje żydowskie popierają ten ruch
Światowy Kongres Żydów i Komitet Żydów Amerykańskich pochwaliły zapowiedź zmian w polityce dotyczącej mowy nienawiści. - Od kilku lat Światowy Kongres Żydów opowiada się za usuwaniem przez Facebooka treści negujących Holokaust ze swojej platformy-podała ta grupa w oświadczeniu.