Nikt nie dostanie się do naszego kraju bez pozwolenia na pobyt – zapowiedział prezydent USA Donald Trump w odniesieniu do starcia pomiędzy setkami latynoskich imigrantów a amerykańskimi żołnierzami na granicy z Meksykiem. Trump nie ma wątpliwości, że użycie gazu łzawiącego było konieczne.
Meksykańskie władze informują, że po tym, jak tłum imigrantów z Gwatemali, Hondurasu i Salwadoru siłą ruszył na ogrodzenia i kordon policyjny na granicy meksykańsko-amerykańskiej, z Meksyku deportowano prawie 100 imigrantów. Pozostała część Latynosów wróciła do swoich obozów, gdzie nadal czeka na rozpatrzenie swojego wniosku o azyl w USA.
Mimo narastającego niezadowolenia wśród imigrantów Waszyngton deklaruje, że nie usunie z granicy 6 tys. stacjonujących żołnierzy i nie wpuści przybyszów na swój teren bez pozwolenia na pobyt. Wnioski o azyl złożone przez imigrantów musi zaakceptować amerykański sąd, co ze względu na liczbę kandydatów może potrwać nawet kilka miesięcy. Meksykańskie władze zaoferowały imigrantom pozostanie w Meksyku i podjęcie pracy do czasu otrzymania decyzji w ich sprawie. Lokalni rekruterzy informują, że na południu Meksyku jest nawet 10 tys
CZYTAJ WIĘCEJ W DZISIEJSZEJ ,,GAZECIE POLSKIEJ CODZIENNIE"
Autor: Joanna Kowalkowska
Serdecznie polecamy czwartkowe wydanie „Codziennej”.
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 28 listopada 2018
Więcej na https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/c0ptMK8GoH