Premier Donald Tusk powiedział w Budapeszcie, że Polska i Węgry zgadzają się, iż szansą dla Ukrainy jest polityczne porozumienie, którego efektem będzie „poszanowanie praw obu stron konfliktu”.
Wyraził też nadzieję, że uda się tam wypracować stanowisko, które pozwoli uniknąć „czarnych scenariuszy".
- Ukraina ma prawo do solidarności i pomocy, natomiast nikt nie ma prawa wtrącać się w wewnętrzne sprawy Ukrainy, nikt nie powinien decydować za Ukraińców o ich przyszłości - powiedział Tusk na wspólnej z premierem Węgier Viktorem Orbanem konferencji prasowej.
Jak podkreślił, warunkiem numer jeden rozwiązania konfliktu na Ukrainie jest „wyrzeczenie się przemocy”, a jest to odpowiedzialność władzy na Ukrainie. - Władza nie może bić swoich obywateli – zaznaczył Tusk.
- Z drugiej strony oczekujemy powstrzymania się od radykalnych działań ze strony niektórych grup opozycyjnych, chociaż (…) dzisiaj opozycja zachowuje się odpowiedzialnie. Wydarzenia w Kijowie nie świadczą o tym, żeby Majdan stanowił zagrożenie dla kogokolwiek – ocenił.
Tusk zapowiedział, że w trakcie swoich najbliższych rozmów z przywódcami europejskimi o Ukrainie będzie prezentował jednoznaczny pogląd: „Europa powinna sformułować dodatkowe zachęty, które sprzyjałyby porozumieniu głównych sił politycznych na Ukrainie”.
- Nie będziemy w stanie pomagać, jeśli Ukraina nie będzie tego chciała; jeśli Ukraina będzie zanarchizowana i zdestabilizowana, to nie będziemy mieli partnera, któremu będziemy mogli pomóc – zauważył premier Polski.
Tusk ocenił, że szansą dla Ukrainy może być współpraca energetyczna. Jak dodał, warto też „odważnie ruszyć temat wiz dla Ukraińców”.
Premier zapowiedział, że na początku przyszłego tygodnia przedstawi opinii publicznej szczegółowy raport ze swoich rozmów w Europie na temat Ukrainy. Jak mówił, w interesie Europy i naszego regionu jest stabilizacja sytuacji na Ukrainie i dobra współpraca na rzecz mądrego porozumienia w tym kraju.
- Będę proponował takie współdziałanie na rzecz porozumienia na Ukrainie, które będzie mogło liczyć na wsparcie całej Unii, a także instytucji międzynarodowych, w tym finansowych – zapowiedział Tusk. Wyraził nadzieję, że ciągu najbliższych dni uda się wypracować stanowisko, które pozwoli uniknąć „czarnych scenariuszy na Ukrainie”.
Orban podkreślił z kolei, że jest bardzo zaniepokojony sytuacją na Ukrainie. Jak zauważył, Ukraina jest sąsiadem jego kraju. „Mamy chaos i anarchię przy naszych granicach” – podkreślił.
Wyraził zadowolenie, że Polska i premier Tusk tradycyjnie zajmują się kwestią Ukrainy. Jego zdaniem Polska jest autorytetem w Unii, jeśli chodzi o kwestie ukraińskie.
Orban poinformował, że rozmawiał z Tuskiem również o bezpieczeństwie energetycznym w regionie oraz o planach rządu węgierskiego w sprawie rozwoju sektora energetycznego w tym kraju.
Kolejny tematy rozmów – jak relacjonował - to współpraca na forum UE, m.in. w sprawie kształtu polityki energetyczno-klimatycznej Unii oraz rozbudowa infrastruktury transportowej w ramach europejskiego korytarza Północ-Południe. Politycy rozmawiali też o najbliższej Radzie Europejskiej.
W czasie wizyty w obecności premierów została podpisana umowa o wymianie i wzajemnej ochronie informacji oraz porozumienie między resortami spraw zagranicznych Polski i Węgier o programie współpracy pozarządowej.
Obaj premierzy podkreślali tradycyjnie dobre stosunki między narodami Polski i Węgier. Orban mówił m.in., że Węgrzy uczyli się od Polaków, jak być antykomunistami.
Orban poinformował też, że wiosną tego roku zostanie otwarty konsulat generalny w Krakowie, zamknięty wcześniej w 2009 roku. Wyraził również nadzieję na wzrost wymiany handlowej z Polską.
Wieczorem Tusk weźmie jeszcze udział w kolacji premierów państw Grupy Wyszehradzkiej. Prosto z Budapesztu udaje się do Brukseli, gdzie w czwartek będzie rozmawiał o sytuacji na Ukrainie z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso. Następnie tego samego dnia w Paryżu spotka się z prezydentem Francji Francois Hollande'em. Z kolei w piątek - rozmowy w Berlinie i Londynie