Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow oświadczył, że jego państwo nigdy nie uzna aneksji Krymu. Wyraził przekonanie, że przyłączenie półwyspu do Federacji Rosyjskiej nie zostanie także zaakceptowane przez żaden cywilizowany kraj świata.
- Kierownictwo polityczne Federacji Rosyjskiej próbuje dokonać aneksji ukraińskiego terytorium. Jest to bardzo niebezpieczny krok, który nie ma dla nas jednak żadnych następstw prawnych – powiedział Turczynow na naradzie z dowództwem sił zbrojnych Ukrainy.
P.o. prezydenta uznał, że działania Rosji są niebezpieczne nie tylko dla jego kraju, ale w znaczeniu globalnym.
- Jest to niebezpieczna prowokacja nie tylko dla Ukrainy, ale i dla Europy i całego świata. Ani Ukraina, ani cywilizowany świat nie uzna aneksji ukraińskiego terytorium – podkreślił Turczynow.
Na Kremlu prezydent Rosji Władimir Putin podpisał traktat o przyjęciu Krymu i Sewastopola do Federacji Rosyjskiej. Uroczystość poprzedziło jego orędzie do obu izb parlamentu Rosji, w którym Putin zapewnił, że Moskwa nie chce rozbioru Ukrainy.
Ze strony Krymu podpisy pod dokumentem złożyli: przewodniczący Rady Najwyższej (parlamentu) Władimir Konstantinow, premier Siergiej Aksjonow i mer Sewastopola Aleksiej Czałyj.