Turecki minister spraw zagranicznych zagroził wypowiedzeniem umowy z Unią Europejską ws. uchodźców. Głównym powodem jest brak postępów w negocjacjach na temat likwidacji wiz dla Turków.
– Nasza cierpliwość się kończy!. Oczekujemy odpowiedzi (od Unii Europejskiej - red.) w najbliższych dniach. Jeśli jej nie otrzymamy, wypowiemy umowę – powiedział Mevlut Cavusoglu. Szef tureckiej dyplomacji dodał, że jego kraj nie będzie czekał do końca roku.
Wypowiedź ministra spraw zagranicznych Turcji ukazał się w czwartkowym wywiadzie dla gazety "Neue Zuericher Zeitung". Cavusoglu zaznaczył, że Ankara wzięła pod uwagę sugestie Brukseli i przedstawiła własne propozycje, która została zlekceważona.
– Turcja nie może jednak zmienić swojego ustawodastwa antyterrorystycznego. W kwestiach dotyczących terroryzmu nie możemy pójść na żadne ustępstwa – powiedział dodając, że jego politycy dotrzymują umowy z UE i oczekują od Europy, że będzie postępować tak samo. W przeciwnym razie Ankara zawiesi współpracę w tym obszarze z Unią.
Zgodnie z unijno-tureckim porozumieniem, przyjętym 18 marca na szczycie w Brukseli, wszyscy imigranci, którzy nielegalnie przedostają się z Turcji na greckie wyspy, są odsyłani z powrotem do Turcji. W zamian UE zobowiązała się do przesiedlania bezpośrednio z tureckich obozów syryjskich uchodźców; za każdego odesłanego z Grecji Syryjczyka UE ma przyjąć jednego syryjskiego uchodźcę z Turcji.