Trump chce stworzyć fundusz zwycięstwa dla Ukrainy. Sfinansowany zostanie z gigantycznych ceł nałożonych na Chiny

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump pracuje nad utworzeniem "funduszu zwycięstwa" dla Ukrainy, który będzie zasilany środkami z nowych ceł nałożonych na Chiny.
Maksymalna presja ekonomiczna na Chiny i Rosję
Strategia prezydenta Donalda Trumpa zakłada wprowadzenie przez Stany Zjednoczone 500-procentowego podatku od importu z Chin, a uzyskane środki zostaną przeznaczone na zakup broni dla armii Ukrainy.
Plan ten ma na celu wywarcie maksymalnej presji ekonomicznej na Putina, którego machina wojenna jest zależna od chińskiego wsparcia , i nakłonienie go do zasiadania do negocjacji z panem Trumpem i panem Zełenskim.
„Prezydent Trump polecił nam, abyśmy przekazali naszym europejskim sojusznikom, że popieramy nałożenie na Chiny czegoś, co można by nazwać "cłem na rosyjską ropę" lub "cłem za zwycięstwo Ukrainy"
– powiedział sekretarz skarbu USA Scott Bessent dziennikarzom w Waszyngtonie w środę.
Jak jednak dodał Bessent "nasi ukraińscy i europejscy sojusznicy muszą być gotowi pójść za nimi. Zareagujemy, jeśli nasi europejscy partnerzy do nas dołączą”.
Źródła dyplomatyczne w Waszyngtonie poinformowały The Telegraph, że pomysł nałożenia sankcji na Chiny za zakup rosyjskiej ropy naftowej spotkał się już wcześniej z blokadą ze strony rządów europejskich.
Należy zauważyć, że już w sierpniu br. Stany Zjednoczone nałożyły na Indie dodatkowe 25 procentowe cła handlowe z powodu zakupu rosyjskiej ropy.
Źródło: Republika, The Telegraph.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Sejm
Wiadomości
Najnowsze

Mucha: umowa z Mercosur to de facto finansowanie zbrodniczego reżimu Putina!

Prezydent Karol Nawrocki powołał Radę Młodzieży: „Chcę ludzi wolnych i pozytywnie zuchwałych”

Indie zdecydowały ws. ropy z Rosji. Donald Trump wskazuje teraz palcem na Chiny
