Donald Trump wyznaje prostą zasadę. Jeśli jakieś medium podaje nieprawdziwe informacje, nie może liczyć na to, że w czasie konferencji prasowej będzie mogło zabierać głos. I tak się stało ze sławną telewizją CNN, której prezydent USA odmówił zadania pytania. Powód? Trump nazwał CNN telewizją z "oszukańczymi wiadomościami" (fake news).
Wszystko z powodu podania informacji przez CNN i portal Buzzfeed o tym, że szefowie agencji wywiadowczych USA powiedzieli Trumpowi o niezweryfikowanym raporcie na temat kompromitujących go materiałów, jakie rzekomo zbiera Rosja. Okazał się to przysłowiowy fake, ale CNN nadal grzało tematem, specjalnie kompromitując Donalda Trumpa.
Dziś podczas konferencji reporter CNN Jim Acosta po raz kolejny próbował zadać Trumpowi pytanie, ale prezydent odpowiedział: "Nie ty, nie ty. Twoja organizacja jest okropna, nie zamierzam pozwolić ci zadać pytania".
Z kolei portal Buzzfeed Trump nazwał "żałosną stertą śmieci" i zagroził mu "konsekwencjami".
Dziś powinien rząd polski uczyć się od Trumpa jak postępować z pewnymi mediami w Polsce. Efekt byłby murowany, choć Kijowski i UBecja miałaby paliwo do kolejnych manifestacji.