W wieżowcu należącym do prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa wybuchł pożar. Żywioł został szybko opanowany. Jedna osoba nie żyje, a czterech strażaków odniosło obrażenia.
Pożar wybuchł w sobotę około godz. 6 wieczorem czasu lokalnego w jednym z apartamentów Trump Tower. Na nagraniach wideo, które udostępnili turyści można zobaczyć, że ogień pojawił się na 50. piętrze. Na miejscu natychmiast pojawili się strażacy i pożar został szybko ugaszony. Na czas akcji gaśniczej ulice wokół Trump Tower zostały zablokowane.
Portal USAToday.com poinformował, że jest jedna ofiara śmiertelna. – 67-letni mężczyzna odnaleziony w części budynku pogrążonej w ogniu został przyjęty w stanie krytycznym do szpitala. Nie ma potwierdzenia czy jest to osoba, która później zmarła – wskazał rzecznik nowojorskiej policji George Tsourovakas.
Niespełna godzinę po wybuchu pożaru Donald Trump poinformował na Twitterze, że ogień został ugaszony. „Strażacy wykonali świetną robotę. Dziękuję Wam” – napisał prezydent USA. Wspomniał także, że zasięg pożaru był „bardzo ograniczony”, a wieżowiec jest „bardzo dobrze zbudowany”.
Fire at Trump Tower is out. Very confined (well built building). Firemen (and women) did a great job. THANK YOU!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 7 kwietnia 2018
Trump Tower fire: Fire breaks out on 50th floor, FDNY says https://t.co/kizrQ1Fzgo pic.twitter.com/VTiXQpbiu1
— CBS News (@CBSNews) 7 kwietnia 2018