Mimo braku oficjalnych wyników w prawyborach obu amerykańskich partii, kampania Trump kontra Clinton już ruszyła. Miliarder zażądał, by jego demokratyczna rywalka, trafiła do więzienia. Z kolei Clinton ostro skrytykowała propozycje kontrkandydata dotyczące polityki zagranicznej.
– Hillary Clinton musi trafić do więziennej celi - powiedział Trump w czwartek wieczorem czasu lokalnego w San Jose, w Kalifornii.
Miliarder nawiązał do sprawy używania w celach służbowych przez Hillary Clinton, gdy była szefową amerykańskiej dyplomacji, prywatnej skrzynki mejlowej i prywatnego serwera.
Związany z tym skandal położył się cieniem na kampanię Clinton, która jest zdecydowaną faworytką w wyścigu o nominację Demokratów w tegorocznych wyborach prezydenckich w listopadzie.
FBI prowadzi dochodzenie, czy używanie przez Clinton prywatnej skrzynki i serwera do celów służbowych naraziło na szwank tajemnice państwowe. Clinton przyznała w kampanii, że to, co robiła, było błędem i za niego przeprosiła, ale powiedziała, że nigdy nie wysłała ani nie otrzymała na prywatny adres mejli oznaczonych jako tajne lub poufne. Podkreślała też, że nie złamała prawa.