Tragiczny wypadek limuzyny Putina

Do tragicznego wypadku z udziałem rządowej limuzyny doszło przy Alei Kutuzowa w Moskwie. W prezydenckie BMW wjechał samochód marki Mercedes, który jadąc z dużą prędkością, przejechał na przeciwległy pas ruchu. Zginął szofer Władimira Putina, który pracował dla niego od 40 lat. Mężczyzna drugiego auta trafił w ciężkim stanie do szpitala.
– To ogromna tragedia. To był jeden z najlepszych kierowców, pracował dla nas przez 40 lat, bez żadnego wypadku. Pragniemy złożyć wyrazy współczucia rodzinie zmarłego – całą sprawę skomentowała Elena Kryłowa, szefowa Gabinetu Prezydenta Władimira Putina.
W czasie wypadku prezydenta Putina nie było w samochodzie. Zderzenie aut było natomiast tak silne, że elementy obydwu samochodów znaleziono nawet 150 metrów od miejsca tragedii.
Policja dokładnie bada jakie były przyczyny tego wypadku.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Najnowsze

Baraże o Ekstraklasę 2025. Kto wywalczy awans?

„Gdybym miał takiego hita w Ameryce, to miałbym rezydencję” – Sidney Polak o zarobkach z "Otwieram wino"

Trzaskowski nie przyjechał do Końskich. Przed pięcioma laty awanturował się tam pedofil z Targówka, dziś jego miejsce zajął Zembaczyński [WIDEO]
