Komisja Europejska lekceważy sprawę przeprosin byłego więźnia Auschwitz za określenie "polskie obozy" - poinformowało "Nasz Dziennik" Stowarzyszenie Patria Nostra.
Dziennik pisze, że do Komisji Europejskiej wpłynęło kilka interpelacji w sprawie orzeczenia niemieckiego Federalnego Trybunału Sprawiedliwości w Karlsruhe, który odmówił uznania w Niemczech wyroku krakowskiego sądu.
Sprawa dotyczy byłego więźnia Auschwitz Karola Tendery, który domagał się przeprosin za użycie przez niemiecką stację ZDF określenia "polskie obozy zagłady".
Polski sąd wydał wyrok nakazujący przeprosiny, jednak nie został on właściwie wykonany.
Jak podaje "ND", Komisja Europejska właśnie odniosła się do jednej z interpelacji, skierowanej przez europosła Dobromira Sośnierza, a dotyczącej tej sprawy.
- Komisji nie są znane żadne praktyki sądów niemieckich podważających orzeczenia wydane w innych państwach członkowskich - stwierdziła w odpowiedzi KE komisarz Vera Jourova.
Prezes Stowarzyszenia Patria Nostra, mec. Lech Obara, który reprezentował Karola Tenderę przed sądem skomentował słowa pani komisarz.
- Jak to nie są znane. Przecież my o tym piszemy, że jest taki wyrok. Jak traktować taką odpowiedź, to jest chyba lekceważenie - zauważył w rozmowie z gazetą mec. Lech Obara, prezes Stowarzyszenia Patria Nostra, które reprezentowało Karola Tenderę.
- W naszej ocenie, ta odpowiedź wskazuje, że Komisja Europejska nie zadała sobie trudu głębszego zapoznania się ze sprawą - powiedział mec. Przemysław Gałązka ze Stowarzyszenia Patria Nostra.
"Pan Karol Tendera kończy w tym roku 98 lat. Nasuwa się pytanie: czy doczeka sprawiedliwości? Jest to coraz bardziej wątpliwe, a Komisja Europejska mu w tym na pewno nie pomoże" - wskazuje cytowana przez dziennik PN.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne
Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi
Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa
Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …