Ponad 20 tys. policjantów z Portugalii przeszło ulicami Porto w antyrządowym marszu. Była to największa w historii tego kraju manifestacja z udziałem pracowników służb bezpieczeństwa.
Podczas protestu, który odbył się w centrum tego portugalskiego miasta, policjanci skandowali m.in. „Żądamy szacunku!”, „Chcemy podwyżek!”, „Nie poddamy się!” Na transparentach, które przynieśli na wieczorny protest manifestanci, widniały m.in. napisy „Policjanci są niezadowoleni!” oraz „Traktujcie nas z godnością!”. Głównymi żądaniami protestujących funkcjonariuszy policji jest poprawa warunków pracy oraz kilkuprocentowe podwyżki pensji.
Obecni na proteście przedstawiciele związków zawodowych przypominali w rozmowie z mediami, że od 2009 r. policjanci nie otrzymują podwyżek, a średnia pensja w tym zawodzie jest nieznacznie wyższa od minimalnej pensji krajowej wynoszącej 820 euro. Od początku stycznia portugalscy policjanci organizują w różnych miejscach kraju marsze i demonstracje. Wśród akcji protestacyjnych były już m.in. manifestacje na drogach przy granicy z Hiszpanią, a także wiece przed budynkiem parlamentu w Lizbonie.
Kierownictwo Narodowego Związku Zawodowego Policjantów (SNP) zapowiedziało, że w sytuacji dalszego lekceważenia przez rząd Portugalii postulatów funkcjonariuszy, zaostrzy formy protestu.
Związkowcy zaznaczyli, że choć zgodnie z portugalskim ustawodawstwem pracownicy służb bezpieczeństwa nie mogą ogłosić strajku, ale mogą powrócić do stosowanej już w przeszłości formy tzw. „cichych protestów” polegających na odstąpieniu od patrolowania ulic.