Terroryści z Hiszpanii stanęli przed sądem
Mężczyźni podejrzani o przeprowadzenie zamachów terrorystycznych w Hiszpanii stanęli dziś przed sądem. Przywieziono ich do sądu w Madrycie. Wprowadzono tam podwyższone środki ostrożności. W wyniku zeszłotygodniowych zamachów w Barcelonie i Cambrils zginęło łącznie 15 osób, a ponad 120 zostało rannych.
"Dzisiaj sąd najprawdopodobniej zadecyduje o aresztowaniu tych osób. W hiszpańskim prawie ta sprawa rozwiązana jest w ten sposób, że zatrzymanie może maksymalnie trwać 72 godziny, natomiast w przypadku aktów terrorystycznych można ten czas przedłużyć o następne 48 godzin. Wydaje się jednak, że to nie będzie potrzebne i już dziś sąd podejmie decyzję o aresztowaniu. Kwestią otwartą natomiast jest, jakie zarzuty usłyszą. Najprawdopodobniej będzie to zarzut usiłowania popełnienia aktu terrorystycznego oraz przygotowań do tego aktu" – relacjonował dla TVP Info Cezary Gmyz.
Cała grupa terrorystów – według najnowszych doniesień – liczyła dwunastu członków. Pięciu z nich zostało zastrzelonych przez hiszpańską policję.