Tajwan może skutecznie obronić się przed komunistycznymi Chinami metodą sprzed ponad... 2 tysięcy lat!
Analityk amerykańskiego think tanku RAND Corporation wskazuje sposób na obronę Tajwanu w razie ewentualnej inwazji militarnej Chin na wyspę.
Analitycy ważnego amerykańskiego think tanku RAND Corporation opublikowali raport, którego przedmiotem jest kwestia ewentualnej obrony Tajwanu. Na najważniejszą konstatację raportu zwraca uwagę portal internetowy TVN24.
Inżynier Scott Savitz ocenia, że w razie, gdyby w przyszłości miało dość do militarnej agresji Chin na Tajwan (a w zasadzie na Republikę Chińską, gdyż tak brzmi oficjalna nazwa tego państwa), kluczowa dla obrony może się okazać budowa sztucznych, podwodnych przeszkód (betonowych "raf"), których zadaniem byłoby zatrzymanie floty przeciwnika. Jego zdanie jest to stosunkowo proste i tanie rozwiązanie, które mogłoby być zarazem wyjątkowo skuteczne
"Jeśli Chiny miałyby podbić Tajwan, musiałyby być w stanie w krótkim czasie przerzucić ogromne ilości personelu i sprzętu przez Cieśninę Tajwańską, pomimo oporu ze strony sił tajwańskich i być może amerykańskich" – pisze w swojej analizie Savitz. "Wymaga to inwazji drogą morską, ponieważ niezbędna masa materiałów znacząco przekracza możliwości transportu drogą powietrzną" – wskazuje.
Analityk uważa, że "sztuczne, betonowe rafy" mogłyby sprawić, że chińskie jednostki desantowe oraz okręty, które nadciągałyby ku wybrzeżom Tajwanu, zostałyby wówczas uszkadzane, lub unieruchamiane, stanowiąc doskonałe "nieruchome cele" do zniszczenia. Jednocześnie tworzyłyby zatory, utrudniając przemieszczanie się następnym statkom.
"Chiny mogłyby spróbować zbombardować rafy, by zmniejszyć zagrożenie, jakie stanowią one dla ich sił inwazyjnych. Jednak bombardowanie prawdopodobnie spowodowałoby przemieszczenie fragmentów rafy z jednego miejsca na drugie, tworząc nowe zagrożenia w niemożliwych do przewidzenia lokalizacjach. Niewybuchy stanowiłyby dodatkowe zagrożenie. Ponadto bombardowanie raf ujawniłoby zamierzone miejsce rozpoczęcia inwazji" – pisze Savitz, we fragmencie raportu przywołanym przez TVN24.
Savitz przypomina, że opisany przez niego sposób na obronę wybrzeży Tajwanu nie jest nowatorski. "Już 2400 lat temu obrońcy sycylijskich Syrakuz umieścili w pobliżu swojego portu podwodne pale, które miały przebić i uziemić ateńskie statki" – tłumaczy i dodaje, że drewniana konstrukcja przyczyniła się wówczas do "katastrofalnej porażki Aten" podczas wojny peloponeskiej.