Przejdź do treści
Tajemnica zaginięcia malezyjskiego boeinga nadal niewyjaśniona
Flikr/Profilbesitzer/CC BY-SA 2.0

Malezyjski Boeing 777, zaginiony na początku marca, nie spadł w południowej strefie Oceanu Indyjskiego, gdzie odebrano sygnały, które zinterpretowano jako pochodzące z czarnych skrzynek maszyny – poinformowali śledczy.

„Możemy teraz stwierdzić, że ta strefa nie jest miejscem, w którym zakończył się lot MH370” – głosi komunikat międzynarodowego centrum koordynującego poszukiwania (JACC) z siedzibą w Australii.

Jak napisano, „JACC może poinformować, że podwodny robot nie wykrył żadnych śladów szczątków samolotu”. Okręt australijski, który transportował podwodnego amerykańskiego drona Bluefin-21, opuścił strefę po przeszukaniu obszaru 850 km kwadratowych.

Informacja potwierdza wcześniejszą wypowiedź wicedyrektora ds. inżynierii oceanicznej w ramach amerykańskiej marynarki wojennej Michaela Deana. Według CNN powiedział on, że eksperci i władze podzielają przekonanie, iż sygnały odebrane w kwietniu najprawdopodobniej były emitowane przez inne „źródło wytworzone przez człowieka”, a nie czarne skrzynki zaginionej malezyjskiej maszyny.

Z kolei rzecznik US Navy Chris Johnson ocenił następnie, że wypowiedzi Deana były „oparte na domysłach oraz przedwczesne” i w dalszym ciągu trwają wysiłki, aby zinterpretować uzyskane dane.

Boeing 777 Malaysia Airlines z 239 osobami na pokładzie zniknął z radarów 8 marca, mniej niż godzinę po starcie z lotniska w stolicy Malezji, Kuala Lumpur. Samolot leciał do Pekinu. Na podstawie analizy satelitarnej panuje przeświadczenie, że samolot nagle zboczył z kursu w kierunku południowej części Oceanu Indyjskiego.

Akcja poszukiwawcza malezyjskiego samolotu jest największą tego typu operacją w historii lotnictwa. Przeszukiwanie dna morskiego za pomocą podwodnego drona nie naprowadziło na ślad samolotu. Organizatorzy akcji poszukiwawczej rozszerzyli jej zasięg do 56 tys. km kwadratowych, co ma zająć od ośmiu miesięcy do roku. Nie wiadomo, czy nowy etap poszukiwań już się rozpoczął.

pap

Wiadomości

Zamiast do fontanny di Trevi mogą wrzucać monety do małego basenu

Potężne manewry morskie na Morzu Północnym. Dwa lotniskowce

Najstarsze naturalne jezioro w Europie zagrożone

Czarnek: Tusk przez wybory prezydenckie chce domknąć system i zakończyć demokrację w Polsce

Znamy finalistów hokejowego Pucharu Polski

Reparacje wojenne się nie należą, bo Niemcy same cierpiały

Rosyjski propagandysta w Tbilisi. Jest poszukiwany przez USA

Maciej Świrski: "kręcą jak zwykle, w białoruskim stylu"

Wąsik: widowisko Stróżyka było szczegółowo zaplanowane przez Tuska, żeby przykryć coś istotnego

Czy Polacy będą mieli gdzie się leczyć?

Dlaczego Polonia powinna głosować na Donalda Trumpa? Zobacz Raport!

To trzeba zobaczyć! Donald Tusk w roli ...TÜSK - DANKE FÜR ALLES

Mama braci Golec nie żyje

Ziobro ostro o posłach podszywających się pod nieistniejącą komisję: oni poniosą za to odpowiedzialność

Trzaskowski obawia się Sikorskiego? Pojechał agitować na południe Polski

Najnowsze

Zamiast do fontanny di Trevi mogą wrzucać monety do małego basenu

Znamy finalistów hokejowego Pucharu Polski

Reparacje wojenne się nie należą, bo Niemcy same cierpiały

Rosyjski propagandysta w Tbilisi. Jest poszukiwany przez USA

Maciej Świrski: "kręcą jak zwykle, w białoruskim stylu"

Potężne manewry morskie na Morzu Północnym. Dwa lotniskowce

Najstarsze naturalne jezioro w Europie zagrożone

Czarnek: Tusk przez wybory prezydenckie chce domknąć system i zakończyć demokrację w Polsce