Ellinor Grimmark, szwedzka położna odmówiła udziału w aborcji. Władze szpitala wyrzuciły ją z pracy. Otrzymała również „wilczy biley”, gdyż inne placówki odmawiają przyjęcia jej do pracy. Kobieta skierowała sprawę do sądu pracy, w którym przegrała – informuje „Mały Dziennik”.
Po wyrzuceniu z pracy kobieta zgłosiła sprawę do sądu i zażądała o 30.000 euro odszkodowania. Sąd uznał, że to ona jest winna i nie tylko nie przyznał jej odszkodowania, ale też obarczył kosztami postępowania w wysokości 96 tysięcy euro.
Teraz sprawa trafiła do sądu apelacyjnego. Kobietę wspiera organizacja Skandynawscy Prawnicy na rzecz Praw Człowieka oraz amerykańska Alliance Defending Freedom. Obie organizacje powołują się na art. 9 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który gwarantuje każdemu prawo do wolności sumienia.
Niestety Szwedzkie Stowarzyszenie Położnych jest innego zdania. Jego przewodnicząca Mia Ahlberg podkreśla, że umożliwienie odmowy uczestnictwa w procedurze aborcyjnej naruszy integralność zawodu położnej, a także jest sprzeczne z prawami kobiet. Jeden ze szwedzkich polityków ocenił, że postawa Grimmark wyrasta z religijnego fanatyzmu i jest porównywalna z poglądami terrorystów z ISIS.