Dyrektor jednego z najbardziej znanych niemieckich muzeów poświęconych historii III Rzeszy - Topografia Terroru – Andreas Nachama skrytykował brak w Berlinie stałego miejsca pamięci poświęconego polskim ofiarom II wojny światowej.
– W Berlinie jest wiele pomników poświęconych ofiarom II wojny światowej, lecz nie ma stałego miejsca upamiętniającego męczeństwo Polaków – powiedział Nachama, otwierając cykl wykładów poświęconych Polsce w czasie II wojny światowej.
– Ta sytuacja jest wysoce zastanawiająca – zauważył niemiecki historyk, dodając, że w stolicy Niemiec nie brak pomników poświęconych innym ofiarom wojny. Wymienił między innymi pomnik Holokaustu, pomnik homoseksualistów prześladowanych przez nazistów oraz aż trzy monumenty poświęcone żołnierzom radzieckim.
– Musimy pracować nad tym, by ta niekorzystna sytuacja uległa zmianie – zapowiedział Nachama. Jego zdaniem tegoroczna 75. rocznica ataku Niemiec hitlerowskich na Polskę i wybuchu wojny jest dobrą okazją do podjęcia inicjatywy w tym kierunku. Jak wyjaśnił, miejsce pamięci o polskich ofiarach wojny powinno powstać w parku Tiergarten, w okolicach niemieckiego parlamentu.
Nachama zapowiedział zorganizowanie w tym roku wystawy o powstaniu warszawskim. – To ważne, ponieważ Niemcy ciągle jeszcze mylą powstanie warszawskie w 1944 roku z powstaniem w getcie warszawskim w 1943 roku – wyjaśnił historyk. Jak podkreślił, decyzje o zniszczeniu Warszawy zapadły przecież właśnie tutaj – w miejscu, gdzie obecnie znajduje się muzeum.
Topografia Terroru powstała w miejscu, gdzie w czasie wojny znajdowała się siedziba Heinricha Himmlera – dowódcy SS i policji – oraz siedziba Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, w którego skład wchodziła osławiona policja polityczna Gestapo. Placówka należy do najbardziej popularnych muzeów historycznych Berlina. W roku 2012 odwiedziło ją ponad 900 tys. osób.
Strona polska od lat domaga się stworzenia w Berlinie miejsca pamięci o Polakach pomordowanych przez Niemców w czasie wojny. Dotychczasowe inicjatywy kończyły się jednak niepowodzeniem. Rok temu grupa niemieckich historyków i polityków zaproponowała, by w Tiergarten powstało miejsce upamiętniające wszystkie narody słowiańskie prześladowane przez Hitlera. Nachama uznał ten pomysł za niezbyt szczęśliwy. – Polacy powinni mieć swój pomnik - powiedział historyk.