„Płuca ziemi” płoną. Przywódcy państw na szczycie G7 deklarują pomoc w walce z żywiołem i jego następstwami.
Miejmy nadzieję, że odpowiedzią na jego modlitewny apel okaże się szczyt G7 i zapewnienia o szukaniu porozumienia w kwestii pomocy dla Amazonii. Do tej pory pierwszą konkretną deklaracją jest oświadczenie rządu brytyjskiego. Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zapowiedział, że przeznaczy ponad 10 milionów funtów na walkę z żywiołem. Pomoc popłynie również z Izraela, który wyśle samolot wyposażony w sprzęt gaśniczy.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel podczas szczytu G7 wyraziła swoje stanowisko w tej sprawie.
– Oczywiście, że jest to terytorium Brazylii, ale mamy tu do czynienia z lasami deszczowymi, które są ważne dla całego świata. Płuca Ziemi są zagrożone, musimy więc znaleźć wspólne rozwiązania- podkreśliła Angela Merkel.
Prezydent Francji Emmanuel Macron zapewnił, że porozumienie będzie dotyczyło zarówno pomocy finansowej jak i technicznej, natomiast na Twitterze Prezydent Trump poinformował o swojej rozmowie telefonicznej z brazylijskim przywódcą Jairem Bolsonaro, podczas której zaoferował amerykańską pomoc.
Prezydent Brazylii, oskarżany wcześniej o brak działania, zdecydował o wysłaniu wojska do walki z żywiołem- jak mówią krytycy- stało się to za późno. 44 tys. żołnierzy oraz samoloty cysterny mają rozpocząć gaszenie pożaru.
Pożary lasów tropikalnych są normalne o tej porze roku, jednak z oficjalnych danych wynika, że w tym roku są 83 procent większe niż w zeszłym. W dodatku wykryto prawie 80 tys. ognisk pożarów, które szybko się rozprzestrzeniają.