W półfinałach zobaczymy aż trzy zespoły z Półwyspu Iberyjskiego. W grze pozostały Sevilla, Benfica, Valencia oraz włoski Juventus Turyn.
Jako pierwsza, awans zapewniła sobie turyńska „Stara Dama”. Przed tygodniem w meczu wyjazdowym pokonała Olimpique Lyon 1:0, natomiast dziś, na Stadio Olimpico, Turyńczycy wygrali 2:1.
Już w 4 minucie wynik otworzył kapitan Juventusu Andrea Pirlo. Lyon nie złożył broni i wciąż próbował nadrobić wynik, czego efektem była bramka Jimmego Brianda w 18 minucie spotkania. Wszelkie nadzieje zawodników prowadzonych przez Remiego Garde rozwiał obrońca francuskiej drużyny, Samuel Umtiti. Kameruńczyk w 68 minucie strzelił bramkę samobójczą tym samym, ustalają wynik spotkania. Mecz zakończył się wynikiem 2:1.
Sevilla w świetnym stylu pokonała zespół FC Porto. Przed tygodniem „Smoki” wypracowały sobie skromną przewagę, wygrywając na swoim boisku 1:0. Drużyna mistrza Portugalii przyjechała do Andaluzji z myślą o obronie rezultatu.
Już w 5 minucie czar prysł. Ivan Rakitic zamienił karnego na gola. 20 minut później zawodnicy prowadzili już 2:0 po bramce Vitolo. Rozpędzona Sevilla nie zwalniała i w 29 minucie kolejny cios zadał Carlos Bacca. Dziesięć minut po przerwie, drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną, kartkę otrzymał Coke i Sevilla kończyła mecz w dziesięciu. Nie przeszkodziło to jej w strzeleniu kolejnej bramki. Kevin Gameiro w 79 minucie podwyższył wynik na 4:0. Bramkę honorową dla Porto w doliczonym czasie gry zdobył Ricardo Quaresma.
To, czego nie dokonał mistrz, udało się osiągnąć wicemistrzowi Portugalii. Benfica Lisbona pokonała holenderski AZ Alkmaar 2:0. Pierwsze spotkanie również wygrali Lisbończycy. Na AFAS Stadion padł wynik 1:0 dla przyjezdnych.
Wielkich emocji dostarczyło starcie Valencii i FC Basel. W pierwszym meczu Szwajcarzy znokautowali Hiszpanów wygrywając 3:0. Nie wielu kibiców „Nietoperzy” wierzyło w cud. Początkowo nic nie zapowiadało realizacji marzeń Hiszpanów.
Dopiero w 38 minucie wynik otworzył Alcacer. Był to przełomowy moment meczu. 4 minuty później Valencia prowadziła już 2:0 za sprawą Vargasa. Hiszpanie uparci dążyli do nadrobienia strat i udało im się to na 20 minut przed końcem spotkania. Ponownie trafił Alcacer. W regulaminowym czasie gry padł wynik 3:0. Z uwagi na wynik sprzed tygodnia (3:0 dla FC Basel), sędzia zarządził dogrywkę, podczas której szczęście sprzyjało zawodnikom Juana Antonio Pizziego (trener Valencii).
Rozdrażnieni Szwajcarzy grali agresywnie przez co, otrzymali dwie czerwone kartki. W 100 minucie boisko opuścił Marcelo Diaz a 5 minut później Gaston Suaro. Zawodnicy mistrza Szwajcarii byli zmuszeni bronić się w 9 przeciw 11 graczom gospodarzy. W 113 minucie szale zwycięstwa na korzyść Valencii przeważył Alcacer. Tym samym Hiszpan skompletował hat-tricka. Ostatni gwóźdź do trumny FC Basel wbił w 118 minucie Juan Bernat.
11 maja zostaną rozlosowane pary półfinałowe Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej.