Syryjczyk i zabita przez niego Polka byli w nieformalnym związku. Nie wiadomo, czy kobieta była w ciąży
Niemiecka policja i prokuratura poinformowały dziś, że 21-letni Syryjczyk i 45-letnia Polka, którą zabił wczoraj maczetą w niemieckim miasteczku Reutlingen, byli w nieformalnym związku i pracowali razem w jednej z restauracji. Nie wiadomo jednak jeszcze, czy kobieta była w ciąży.
Podczas pierwszego przesłuchania napastnika, śledczy zauważyli u niego odchylenia od normy psychicznej. Powiedział on, że był w związku ze swoją ofiarą i od kliku miesięcy pracowali razem w jednym z lokali, serwującym kebaby. Policja nie potwierdziła jednak jeszcze informacji dziennika "Bild", który wczoraj donosił, że zabita kobieta była w ciąży.
Napastnik był wcześniej znany prokuraturze. W sądzie znajdują się dwie dawne sprawy przeciwko niemu, związane z kradzieżą i uszkodzeniem ciała. W tym miesiącu wpłynęły także cztery inne sprawy, związane z uszkodzeniami ciała.
Do tragicznego zdarzenia doszło wczoraj w Reutlingen, na południu Niemiec. Jak informował "Bild", napastnik ranił też dwie inne osoby – kobietę i mężczyznę. Według mediów, które powołują się na relacje świadków, ofiarą napastnika była Polka. Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło narodowość ofiary. Kobieta miała odrzucić zaloty zakochanego 21-letniego Syryjczyka. W obronie kobiety stanął syn właściciela kebabu, który zatrzymał napastnika.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kukiz'15 chce ekstradycji Syryjczyka, który w Niemczech zabił maczetą ciężarną Polkę