11 osób zginęło w strzelaninie, do której doszło w bazie wojskowej położonej w Republice Zielonego Przylądka. Wśród zabitych jest ośmiu wojskowych miejscowej armii i trzech cywilów, w tym dwóch obywateli Hiszpanii. O zdarzeniu, w nocy z wtorku na środę, poinformowały tamtejsze władze.
W nocy z wtorku na środę nieoczekiwanie jeden z żołnierzy otworzył ogień na wyspie Santiago, około 27 kilometrów na północ od stolicy Republiki. Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną tej zbrodni.
Władze Republiki Zielonego Przylądka apelują o zachowanie spokoju i sugerują, że motywem mogły być powody osobiste. Zabójca zbiegł z miejsca zdarzenia, trwają jego poszukiwania. Ofiary miały od 20 do 51 lat.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Strzelanina na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Uzbrojeni napastnicy zaatakowali turystów