W Nowym Jorku na Times Square w sobotę doszło do bójki między kilkoma mężczyznami, która następnie przerodziła się w strzelaninę, w której ranni zostali przechodnie, dwie kobiety i czteroletnia dziewczynka. Poszkodowali są w szpitalu, ich życie nie jest zagrożone - informuje policja, która szuka sprawców.
Według relacji policji dziewczynka z rodziną kupowała w momencie zdarzenia zabawki, kula trafiła ją w nogę. Ranna został też 23-letnia mieszkanka Rhode Island i 43-letnia mieszkanka New Jersey. Ratownicy zabrali je do miejscowego szpitala, w którym dziewczynka przeszła operację.
- Na szczęście ci niewinni przypadkowi przechodnie są w stabilnym stanie. Sprawcy tej bezsensownej przemocy, są poszukiwani i staną przed sądem. Napływ nielegalnej broń do naszego miasta musi się zatrzymać - napisał na Twitterze, burmistrz Bill de Blasio.
Here’s the latest from Times Square:
— Mayor Bill de Blasio (@NYCMayor) May 8, 2021
Thankfully these innocent bystanders are in stable condition.
The perpetrators of this senseless violence are being tracked down and the NYPD will bring them to justice.
The flood of illegal guns into our city must stop. https://t.co/SjU2eQR09l
Komisarz policji Dermot Shea powiedział, że strzelała podczas incydentu co najmniej jedna osoba. Według niego motyw konfliktu, który zakończyła się strzelaniną, jest nadal nieznany, według niego w walce brało udział od dwóch do czterech mężczyzn. Incydent trwał bardzo krótko, a w pobliżu stał policjant, który słyszał cztery do pięciu strzałów.
Według NYT, po incydencie policja zablokowała ruch w okolicy i normalnie w tętniącym życiem centrum miasta panowała dziwna cisza. Ludzie omijali to miejsce, wiadomość o incydencie szybko rozeszła się w sieciach społecznościowych. Po kilku godzin jednak sytuacja wróciła do normy.
- W ostatnim roku od wybuchu epidemii Nowy Jork stanął w obliczu narastającej pandemii brutalnych przestępstw - pisze NYT. W ubiegłym roku w strzelaninach poniosły śmierć 463 osoby, rok wcześniej 239. Liczba strzelanin na ulicach miasta w kwietniu wzrosła o 166 procent rok do roku.
Wielu mieszkańców obawia się, że zwiększona przestępczość może spowodować zmniejszenie napływu turystów, gdy już zostaną odwołane ograniczenia związane z pandemią koronawirusa.