Status Krymu nie może być określany bez Turcji – oświadczył cytowany przez media w Ankarze deputowany tureckiej rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju, Samil Tayyar. W sobotę Kijów z oficjalną wizytą odwiedza szef tureckiej dyplomacji Ahmet Davutoglu.
– Krym jest istotny dla Ukrainy z powodu swej pozycji strategicznej, multietnicznego i wielowyznaniowego społeczeństwa. Trudno będzie utrzymać pokój w Eurazji, jeśli nie będzie go na Ukrainie. Podobnie trudne będzie utrzymanie pokoju w rejonie Morza Czarnego, jeśli nie będzie go na Krymie – powiedział dziennikarzom Davutoglu.
Minister zaznaczył jednocześnie, że Turcja jest za integralnością terytorialną Ukrainy, stabilnością, rozwojem i pokojem w tym kraju.
Według przywoływanego przez agencję prasową Anatolia deputowanego rządzącej AKP Samila Tayyara wizyta Davatoglu jest wskazówką, że Turcja chce brać czynny udział w wydarzeniach na Krymie. Podkreślił, że status Krymu nie może być określany bez odgrywającej ważną rolę Turcji.
Podobnego zdania jest przedstawiciel tureckiej konserwatywnej partii MHP, Faruk Bal. – Turcja powinna odegrać aktywną rolę na Krymie, aby chronić mniejszość turecką i muzułmańską, a kwestia krymska powinna mieć wysoki priorytet w tureckiej polityce zagranicznej – powiedział.
Zauważył jednocześnie, że ewentualna aneksja Krymu przez Rosję stanowiłaby pogwałcenie prawa międzynarodowego i praw człowieka. Jego zdaniem Turcja powinna zmobilizować organizacje światowe zanim będzie za późno.
Tatarzy krymscy, posługujący się podobnym do tureckiego językiem krymskim, stanowią 12 procent ludności Krymu.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Szatkowski: rosyjskie wpływy w Polsce zataczają coraz szersze kręgi - dzisiaj mieliśmy przekroczenie kolejnego poziomu