Ponad 80% Węgrów obawia się zagranicznej ingerencji w wybory
Według najnowszego sondażu instytutu Medián, 83% Węgrów obawia się ingerencji zagranicznych służb wywiadowczych w przyszłoroczne wybory parlamentarne zaplanowane na kwiecień 2026 roku. Największe obawy budzi Unia Europejska, podczas gdy partia Viktora Orbána pozycjonuje się jako obrońca suwerenności narodowej.
Przewodniczący Rady Europejskiej António Costa ostro skrytykował nową Strategię Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych, twierdząc, że wyraża ona chęć ingerencji w europejskie procesy wyborcze poprzez poparcie dla opcji suwerenistycznych. Tymczasem to właśnie na Węgrzech obawy przed zagraniczną ingerencją w wybory są szczególnie silne – i to nie ze strony administracji Trumpa. Zgodnie z niedawnym sondażem instytutu Medián, 83% Węgrów uważa za możliwe, że zagraniczne służby wywiadowcze będą próbowały wpłynąć na wynik wyborów parlamentarnych w przyszłym roku.
Opinie co do źródła potencjalnej ingerencji są podzielone. 49% respondentów wskazuje na Unię Europejską. 25% obawia się Ukrainy, inni wspominają o Rosji lub innych podmiotach. Sondaż wskazuje również na znaczące pogorszenie opinii Węgrów na temat Ukrainy od początku wojny. Wybory zaplanowane na kwiecień 2026 roku będą starciem partii Fidesz premiera Viktora Orbána z opozycyjną partią Tisza, prowadzoną przez Pétera Magyara, określaną jako globalistyczna.
Stawka jest wysoka. Orbán pozycjonuje się jako lider wyzwania suwerenistycznego wobec Brukseli, niemal w pojedynkę po zwycięstwie globalisty Donalda Tuska w Polsce. Premier Węgier utrzymuje, że wygrana jego partii zagwarantuje, iż Węgry nie zostaną wciągnięte w wojnę, ku której zmierza obecnie Europa. Fidesz promuje także politykę prorodzinną i antyimigracyjną.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X