Słowacja już drugi dzień z rzędu rejestruje ok. 10-proc. spadek dostaw gazu ziemnego z Rosji, płynącego rurociągami przez Ukrainę – podał słowacki państwowy dystrybutor paliwa, SPP (Slovensky plynarensky priemysel).
– SPP także i dziś zarejestrował niewielki spadek objętości dostaw o około 10 proc. – poinformował w komunikacie rzecznik przedsiębiorstwa, Peter Bednar. Podkreślił, że zaistniała sytuacja nie ma żadnego wpływu na odbiorców, zarówno przemysłowych, jak i detalicznych.
Dodał także, że obecnie trwa napełnianie słowackich podziemnych magazynów gazu i w najbliższych dniach zostaną one zapełnione w 100 procentach.
Rzecznik SPP nie wyjaśnił jednak, jakie były powody spadku dostaw błękitnego paliwa.
Zajmująca się tranzytem gazu przez Słowację spółka Eustream podała w czwartek, że "odnotowała korektę nominacji". Zapewniła jednocześnie, że transfer gazu odpowiada zamówionym ilościom. – Wartość przesyłu zależy od relacji między dostawcą a odbiorcą – wyjaśniła.
Gazprom poinformował w czwartek, że nie obniżał dostaw gazu na Słowację. – Objętość dostaw rosyjskiego gazu dla słowackiej kompanii SPP we wrześniu utrzymuje się na dziennym poziomie 12 mln m3 na dobę – oświadczył rzecznik rosyjskiego koncernu, Siergiej Kuprijanow.