Słowacja luzuje obostrzenia. Nie będą nawet potrzebne maseczki
Na Słowacji w ścisłym reżimie sanitarnym mogą od poniedziałku działać m.in. sklepy, zakłady usługowe, szkoły, hotele i kościoły. Rząd nie zgodził się na otwarcie restauracji i nie złagodził zasad wjazdu do kraju. Do 28 kwietnia na Słowacji obowiązuje stan wyjątkowy.
Poniedziałkowe otwarcie jest pierwszym dużym poluzowaniem ograniczeń związanych z epidemią koronawirusa od czasu ich zaostrzenia przed świętami Bożego Narodzenia.
Do szkół wrócili uczniowie i został zniesiony zakaz rekreacji poza gminą zamieszkania. Do większości sklepów wejście jest możliwe po przedłożeniu negatywnego testu na obecność koronawirusa, zaświadczenia o przebyciu choroby Covid-19 lub o szczepieniu.
Zmianą jest odejście od ścisłego wymogu noszenia masek FFP2. Od poniedziałku nie są potrzebne na otwartej przestrzeni, jeżeli odległość od innych osób wynosi co najmniej 5 metrów. Ograniczenie nie ma zastosowania w przypadku osób mieszkających w jednym gospodarstwie domowym.
W ramach obowiązujących od poniedziałku zmian w kościołach mogą być odprawiane msze święte, ale przy obowiązującym limicie 1 osoby na 15 m kw. Dotąd świątynie były otwarte jedynie dla wiernych modlących się indywidualnie.
Sytuacja epidemiologiczna na Słowacji zaczęła się poprawiać w marcu br. Liczba hospitalizowanych z potwierdzoną lub podejrzewaną chorobą Covid-19 w marcu przekraczała 4 tys. pacjentów. Aktualnie spadła o połowę. Jeśli sytuacja się nie pogorszy, w przyszłym tygodniu być może zostaną otwarte restauracyjne ogródki. Aktualnie możliwa jest sprzedaż napojów i posiłków na wynos, ale nie są one przeznaczone do natychmiastowej konsumpcji.
Obecne zmiany w obowiązujących restrykcjach nie uwzględniły odejścia od ścisłych zasad ograniczających wjazd do Republiki Słowackiej. Nadal przy przyjazdach z państw, także z Unii Europejskiej, o wysokim stopniu ryzyka epidemicznego, obowiązuje kwarantanna. Dotyczy to także osób przyjeżdżających z Polski. Wyjątkiem objęci są m.in. pracownicy transgraniczni.