Co najmniej dwóch policjantów z Seattle zostało objętych dochodzeniem po doniesieniach, że funkcjonariusze mogli być wśród uczestników zamieszek na Kapitolu w Waszyngtonie.
- Departament w pełni popiera wszystkie zgodne z prawem wyrażenia wolności słowa, wynikające z Pierwszej Poprawki, ale brutalny tłum i wydarzenia, które miały miejsce w Kapitolu były niezgodne z prawem i doprowadziły do śmierci innego funkcjonariusza policji – stwierdził szef policji w Seattle Adrian Diaz w wydanym oświadczeniu.
– Biuro Odpowiedzialności Policji Departamentu Policji w Seattle bada, czy rzeczywiście uczestniczyli w tych zamieszkach – podkreślił.
Co najmniej dwóch policjantów z Seattle zostało objętych dochodzeniem po doniesieniach, że funkcjonariusze mogli być wśród uczestników zamieszek na Kapitolu w Waszyngtonie.
Andrew Myerberg, dyrektor cywilny Biura Odpowiedzialności Policji powiadomił, że szef patrolu powiadomił ich o obecnych w Kapitolu funkcjonariuszach. Wewnętrzne dochodzenie zostało wszczęte już następnego dnia rano.
- W mediach społecznościowych krążyło zdjęcie dwóch funkcjonariuszy. Uważamy, że tam byli, ale nie znamy jeszcze wszystkich faktów, dlatego właśnie prowadzimy dochodzenie wyjaśniające – powiedział.
6 stycznia 2021 r. zwolennicy Donalda Trumpa wdarli się do Kapitolu, gdzie trwała procedura zatwierdzania zwycięstwa Joe Bidena w wyborach prezydenckich.