Afera z wyciekiem planów USA: W tle komunikator Signal

Aplikacja Signal, znana ze swojego silnego szyfrowania, znalazła się w centrum kontrowersji związanej z wyciekiem tajnych planów wojskowych USA. Administracja Trumpa miała używać tego kanału do wewnętrznej komunikacji, co jest niezgodne z protokołami bezpieczeństwa.
Jak działa Signal?
Signal, uruchomiony w obecnej formie w 2014 roku, opiera się na technologii end-to-end encryption, czyli szyfrowaniu wiadomości od momentu wysłania aż do momentu odczytania przez odbiorcę. Oznacza to, że żadna strona trzecia, w tym sam Signal, system operacyjny smartfona czy operator sieci komórkowej, nie może odczytać treści wiadomości.
"Kryptowanie end-to-end to technologia, która pozwala nam przechowywać dane osobowe w erze, w której inwigilacja państwowa i korporacyjna jest bezprecedensowa" – podkreśla Meredith Whittaker, prezes Signal.
Dodatkowo, Signal gwarantuje poufność metadanych, czyli informacji o użytkowniku, takich jak numery telefonów czy czas wysłania wiadomości.
Kto stoi za Signalem?
W 2010 roku specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa Moxie Marlinspike (właściwie Matthew Rosenfeld) i Stuart Anderson założyli Whisper Systems, z którego w 2014 roku narodził się Signal. W 2018 roku platforma została przeniesiona do organizacji non-profit Signal Foundation, co ma zwiększać zaufanie użytkowników dbających o prywatność.
Ryzyko związane z Signalem
Michael Daniel, były koordynator ds. cyberbezpieczeństwa w administracji Obamy, podkreśla, że Signal, choć solidny, "nigdy nie został zaprojektowany ani przeznaczony do omawiania planowania wojskowego".
Jego zdaniem problem nie leży w samej aplikacji, "ile w tym, że jest używana na urządzeniach, które mogą nie być wystarczająco przechowywane lub odpowiednio chronione" przed atakami.
Matthew Green, specjalista ds. kryptografii z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, ostrzega, że skandal z wyciekiem może zaszkodzić Signalowi, którego popularność stale rośnie.
Będąc jedyną usługą szyfrowania wiadomości, której ludzie 'naprawdę' ufają, Signal stanie się celem dla zbyt wielu osób – napisał Green na Bluesky.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X