Okupowany przez siły rosyjskie Siewierodonieck w obwodzie ługańskim Ukrainy cofnął się do średniowiecza, w mieście nie ma bowiem kanalizacji, bieżącej wody ani prądu. Takie informacje podał szef miejskiej administracji Ołeksandr Striuk.
Striuk oznajmił, że w Siewierodoniecku i na jego przedmieściach nadal przebywa około 8 tysięcy mieszkańców. Dodał, że zniszczone zostały także dwa przedsiębiorstwa zajmujące się ogrzewaniem i wymagają one całkowitej przebudowy.
Wcześniej ukraińskie władze informowały, że w Siewierodoniecku zawalają się uszkodzone wielopiętrowe budynki, co zmusza ludność do przenoszenia się do ocalałych mieszkań, a czasem piwnic i klatek schodowych.
Szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj 24 czerwca powiadomił, że armia ukraińska wycofała się z Siewierodoniecka. Gwardia Narodowa podała, że miasto jest zniszczone w 90 proc. i jego dalsza obrona nie ma sensu.
Najnowsze
Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm
Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi
Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!