Konflikt między mocarstwami wciąż daje się we znaki. Mimo zwiastowanego porozumienia, władze na najwyższych szczeblach nie zwlekają z krytyką. Sekretarz generalny NATO odniósł się do Rosji, podkreślając, że potrzebny jest dialog z Moskwą. – Aby nasze relacje się poprawiły, Rosja musi respektować prawo międzynarodowe – mówił Jens Soltenberg w rozmowie z niemiecką gazetą "Welt am Sonntag".
"Rosja rozbudowuje swój potencjał militarny, wspiera brutalny reżim w Syrii, prowadzi ataki cybernetyczne i miesza się do wyborów" - krytykował rosyjską politykę Stoltenberg.
Podkreślił jednak, że dialog z Rosją, choć trudny, to jest ważny. "NATO nie zamierza izolować Rosji. Rosja jest naszym sąsiadem" - powiedział Stoltenberg.
W drodze do porozumienia
Prezydenci Rosji i USA, Władimir Putin i Donald Trump, nie dopuszczą do zbrojnej konfrontacji między obu krajami – mówił rosyjski minister spraw zagranicznych, Siergiej Ławrow w piątkowym wywiadzie na RIA-Nowosti.
Ławrow podał również, że Rosja, przed nalotami z 14 kwietnia, wskazała Stanom Zjednoczonym obszary w Syrii, których atak będzie jednoznaczny z przekroczeniem tzw. czerwonej linii.
– Zanim zaczęły się materializować plany przeprowadzenia nalotów przez zachodnią "trójkę"szef sztabu generalnego armii rosyjskiej generał Walerij Gierasimow powiedział wprost, że jeśli jakiekolwiek działania bojowe tzw. koalicji przyniosą szkodę rosyjskim wojskowym, to będziemy odpowiadać surowo i ostro – kontynuował szef dyplomacji. Ławrow dodał, że amerykańskie siły zbrojne nie przekroczyły tych czerwonych linii.
Atak sił powietrznych USA, Wielkiej Brytanii i Francji na Syrię nastąpił w odpowiedzi na użycie przez reżim Asada broni chemicznej 7 kwietnia w mieście Duma koło Damaszku.